🎭 Co Warto Zobaczyc W Marrakeszu

Jeśli już będziecie w Belem, warto zjeść Pastéis de Nata w Belem w Pasteis de Belem przy R. De Belem 84 92. Według niektórych jednak Pasteis z tej kultowej cukierni nie są już tak przebojowe i możecie je spokojnie w podobnej jakości kupić w wielu innych cukierniach i piekarniach w Lizbonie. Punkt widokowy Miradouro das Portas do Sol
Monte Lao – lwia skałaPalmeira -rybacka wioska i barwne kobietyBuracona czyli „Błękitne oko”Espargos – stolica wyspyPedra Lume – solankowe basenyŻółwie Caretta Caretta i składanie jajZatoka rekinów Wyspa Sal należąca do archipelagu Wysp Zielonego Przylądka, należy do najchętniej odwiedzanych przez turystów. Niewielkich rozmiarów, około 30 km na 12 km, przyciąga doskonałą infrastrukturą oferując jednocześnie szereg atrakcji. Sezon trwa tu cały rok, czemu sprzyja przyjazny klimat. Krzaki bawełny rosną w wielu miejscach na wyspie:) Ze względu na swoją wielkość zwiedzanie wyspy nie jest uciążliwe i zajmuje maksymalnie 2 dni, bez pośpiechu. Regionalne biura oferują szereg atrakcji, od przejażdżek po pustynnych bezdrożach, snurkowaniu, rejsach katamaranem czy podglądaniu żółwi i rekinów. Wyruszmy więc w podróż po wyspie Sal. Monte Lao – lwia skała Mała wioska Mudeira słynie z dwóch rzeczy. Zatoki żółwi i lwiej skały. Niestety gniazda żółwi Caretta Caretta są tu systematycznie niszczone przez okoliczne psy, które w poszukiwaniu jedzenia rozkopują je i kradną jaja. Z wybrzeża możemy dostrzec lwią górę, przed którą w lutym możemy obserwować humbaki. W oddali widoczna Lwia Skała Palmeira -rybacka wioska i barwne kobiety Na pierwszy rzut oka to mała, rybacka wioska, ale to właśnie tutaj znajduje się najważniejszy port rybacki. Na malutkiej przystani rybacy handlują tym co akurat złowili. Kolorytu wiosce dodają liczne murale i niezwykle barwna ludność, zwłaszcza kobiety z koszami na głowie. Odnosi się jednak wrażanie, że robią to ewidentnie na potrzeby turystyki albowiem w koszach posiadają wszelkiego rodzaju pamiątki. Buracona czyli „Błękitne oko” To miejsce zdecydowanie warte polecenia ze względu na spektakl jakie przygotowała dla nas natura. Celem wyprawy jest powulkaniczne wybrzeże z naturalnymi basenami i kalderą krateru. Trudno jest tu dojechać albowiem pokonać trzeba pustynne drogi. Dla jasności jest to pustynia bardziej kamienista o pięknym ceglanym kolorze. Po dotarciu na miejsce, a dotrzemy tu tylko wynajętym transportem, zakupujemy bilet (ok. 3 Euro), idziemy wyznaczonym traktem w stronę „błękitnego oka”, niewielkiej szczeliny w skale, która oświetlona pod odpowiedni kontem przybiera kolor błękitu. Dla osób z lękiem przestrzeni, tak jak u mnie, nie jest to komfortowe miejsce, albowiem by wykonać zdjęcie należy stanąć na skraju szczeliny! Na szczęście obsługa jest bardzo pomocna i wykona Wam zdjęcie. Buracona Wracając z Buracona, kierując się w stronę Espargos, warto zatrzymać się na środku pustkowia, przy malutkiej osadzie Terra Bora ( Dobra Ziemia) i „zobaczyć” fatamorganę. Załamujące się światło tworzy zjawisko jeziora na pustyni. Zjawisko fatamorgany Espargos – stolica wyspy Espargos to stolica wyspy, która zyskała miano niedokończonego miasta. Jej nazwa pochodzi od rosnących w okolicach dzikich szparagów. Do miasta prowadzi tylko jedna droga i przebiega ona przez slamsy. W „domach” zbitych z czego się da mieszka najbiedniejsza część społeczeństwa. Podjęto działania mające pomóc tej grupie i od kilku lat budowane są mieszkania socjalne. Docelowo władze chcą całkowicie zlikwidować niechlubne przedmieście. PRZEDMIEŚCIA STOLICY Niestety prace mocno się przeciągają, przez co miejscowość jest postrzegana jako jeden wielki plac budowy. W Espargos znajduje się też jeden z dwóch radarów na wyspie i główne lotnisko im. Amiclara Cabrala – polityka działającego na rzecz niepodległości wysp. Samo centrum miasta jest bardzo schludne – kościół, żłobek, kawiarenki stanowią tu najważniejsze punkty. Pedra Lume – solankowe baseny Pedra Lume to najstarszy zakątek wyspy Sal. Swoją dzisiejszą sławę zawdzięcza salinom ulokowanym wewnątrz krateru. Powstały one na początku XIX wieku więc pamiętają jeszcze czasy niewolnictwa na wyspie. Pozyskiwaną ze zbiorników wodnych sól eksportowano do Afryki. Do dnia dzisiejszego zachowały się drewniane konstrukcje służące do transportowania wody do odsalania. Ta wytwórnia soli działała do wieku XX a dziś zbiorniki s a jedną z największych atrakcji turystycznych wyspy. Pedra Lume Wysokie zasolenie wody ma właściwości lecznicze, można się wręcz poczuć jak nad Morzem Martwym. Należy pamiętać o przeciwskazaniach – kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 20 minut a osoby chorujące na serce powinny skrócić czas przebywania w wodzie. Wejście na teren salin kosztuje 550 CVE ( 5 Euro). Osobno zapłacimy za prysznic i uwaga jego czas jest limitowany ( 30 sekund). Spowodowane jest to brakiem naturalnych źródeł wody na Sal. Żółwie Caretta Caretta i składanie jaj Od 2018 roku wyspa Sal objęta została programem chroniącym te gady. Na całym świecie żyje ich ok. 120 tyś. w tym połowę stanowią samice. Niestety ich liczba rokrocznie się zmniejsza a powodem tego jest działalność człowieka – rybackie połowy, zabudowa wybrzeży morskich i plaż oraz zanieczyszczenie środowiska. Plaże wyspy Sal są nadal miejscem, do którego chętnie powracają samice by złożyć jaja. Z tego też powodu objęto te tereny ochroną. Istnieje jednak możliwość podglądania tego procesu. Jest jednak kilka zasad, których bezwzględnie należy przestrzegać. wykupujemy taką atrakcję tylko u licencjonowanych przewodników, którzy współpracują z organizacjami chroniącymi żółwie ubieramy się w ciemne kolory nie używamy lamp błyskowych, dopuszczalne jest światło czerwone zachowujemy ciszę, nie rozmawiamy stajemy zawsze z tyłu żółwia, nie torujemy mu drogi powrotu do oceanu Cały proces składania jaj, w tym wykopanie i zakopanie gniazda trwa około 2 godzin i odbywa się w godzinach wieczornych. W tym czasie samica jest w stanie złożyć ok. 120 jaj, następnie powraca do oceanu. Jaja składane są od połowy maja do połowy października. Zatoka rekinów Jeśli lubisz adrenalinę i nie straszne Ci żarłoczne rekiny, to warto wybrać się na jedną z powulkanicznych plaż na spotkanie z rekinem żółtym! I nie ma się czego bać bo to rekinki niemowlaczki, które wpływają na płyciznę ciekawe świata tak jak i my. Wejście do wody odbywa się tylko i wyłącznie w obuwiu do pływania, ze względu na kamieniste podłoże. Rekinki przepływają wokół naszych nóg, czasem delikatnie nas dotkną ale nie ma się czego obawiać. Nie wolno ich dotykać ani wykonywać gwałtowanych ruchów. Trochę dalej, na głębokiej wodzie przyglądają się temu ich mamusie, które ze względu na swoje rozmiary nie są w stanie dotrzeć na płyciznę. Wyspa Sal to nie tylko niekończące się plaże. Szereg atrakcji zapewnia majestatyczny Ocean a dzikość odwiedzanych miejsc zapamiętacie na długo!
Cieszyn w jeden dzień – co warto zobaczyć? 16 lutego 2021. Po raz kolejny zapraszam Cię na Śląsk, tym razem na Śląsk Cieszyński do miasta Cieszyn. Jest to jedno z najstarszych miast w Polsce, położone w Beskidzie Śląskim. Dlatego też Cieszyn warto odwiedzić przy okazji wypadu w pobliskie góry czy na narty. Co warto zobaczyć w
Marrakesz to nie jest miasto na jeden dzień. I nie chodzi tylko o “zaliczenie” zabytków, bo te najciekawsze da się zobaczyć w ciągu kilku godzin. Jednak przez poznawanie miasta po łepkach, można łatwo się zniechęcić, a wrażenia po Marrakeszu mogą być bardzo negatywne. Zachęcamy więc, aby zakotwiczyć tutaj na kilka dni i spojrzeć na miasto z różnych perspektyw. Kiedy planowaliśmy ten wyjazd chcieliśmy mieć dwa bardzo aktywne dni, a dwa dni przeznaczyć na odpoczynek, alternatywnie jeden z nich przeznaczyć na wyjazd na pustynię. Będąc jednak na miejscu, im więcej miejsc odkrywaliśmy w samym Marrakeszu, tym mieliśmy większy niedosyt. Miejsca, których początkowo nie planowaliśmy odwiedzać nagle znalazły się w naszym planie i wypełniły każdą wolną chwilę. Poniżej znajdziecie również film i mapę ze wszystkimi opisanymi poniżej punktami. Pierwsze wrażenia z MarrakeszuSouki, suki, czyli bazaryMuzeum MarrakeszuMeczet i medresa Alego ibn JusufaPlac Dżami al-Fana (Jemaa el-Fna)Meczet KoutoubiaPałac BahiaMuzeum Dar Si SaidKwartał żydowskiNekropolia SadytówBaby Marrakeszu czyli bramy miasta ;)Pałac BadiLa MamouniaJardin MajorelleMarrakesz – mapa atrakcji:Film co robić w MarrakeszuNasza opinia o Marrakeszu Pierwsze wrażenia z Marrakeszu Jaki jest Marrakesz? Jakie wspomnienia pozostały po tym wyjeździe? Bardzo pozytywne! Mimo, że przed wyjazdem czytaliśmy kilka artykułów niezbyt przychylnych i wiemy, że nie każdy wraca zachwycony z tego miasta, to my bardzo dobrze wspominamy ten wyjazd, a sam Marrakesz nas zachwycił. Dzięki temu, że w samym Marrakeszu byliśmy 4 pełne dni to mieliśmy okazję zajrzeć do wielu miejsc, do których osoby wpadające na 1 dzień nie mają szans dotrzeć. Marrakesz to miasto intensywnych kolorów, zapachów, dźwięków. Tutaj jest gwarno, tłoczno, ciasno i można się poczuć jak na jednym, dużym, nieokiełznanym bazarze. Szczególnie jeśli chodzi o Medinę, czyli zabytkową część miasta. Część, która została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nietrudno się tutaj zgubić w gąszczu ciasnych uliczek, nietrudno również przestraszyć się wyskakującego z zaułku skutera lub wozu ciągniętego przez osła. Nietrudno zostać naciągniętym przez jednego z “pomocnych” Marokańczyków lub wciągniętym w negocjacje, które muszą zakończyć się zakupem czegoś, czego wcale nie potrzebujecie. Tak, tutejsi sprzedawcy są mocno natrętni i potrafią zepsuć nawet spokojny spacer po soukach. Brzmi strasznie? Trochę tak, dlatego i my lecieliśmy do Maroka z pewnymi obawami. Negocjatorzy z nas kiepscy, nie lubimy jak ktoś nam coś wciska do ręki, pomaga znaleźć drogę, której wcale nie szukamy itp. A jednak, udało nam się wyjść z tego wszystkiego bez szwanku ;) Co więcej, pierwsze co, to wcale nie wspominamy tych trudności czy obaw, a przede wszystkim przepiękne obiekty, pałace, ogrody, muzea, gościnność i… przepyszny sok pomarańczowy. Ta cała otoczka dla nas stanowiła lokalny klimat, a nie problem czy kłopot. Może dlatego, że jak już pisaliśmy wcześniej byliśmy z dziećmi, a Marokańczycy dzieci wręcz uwielbiają, albo dlatego, że słuchaliśmy wielu porad i wskazówek jak przemieszczać się na miejscu oraz jak robić zakupy ;) Ale to nie o tym wpis… Co więc widzieliśmy w Marrakeszu, że wróciliśmy tacy zachwyceni? Mimo, że niektóre miejsca nas rozczarowały, to tych zachwytów było zdecydowanie więcej. Przeczytajcie poniżej, a jak dotrwacie do samego końca to tam znajdziecie mapkę z wszystkimi wspomnianymi przez nas miejscami. Tak więc co warto zobaczyć w Marrakeszu? Souki, suki, czyli bazary Najlepiej nie pchać się tutaj na sam początek przygody z Marrakeszem. Dlaczego? Bo w souku możecie zatracić się na cały dzień, albo nagabywania mogą z Was wyssać całą energię i chęć do odkrywania miasta. Te uliczki lub place ze stoiskami, kramami, sklepami, są pełne… wszystkiego! Ale to co nam się tutaj podobało, to fakt, że znajdziemy wiele produktów robionych lokalnie. Gdzieś za ścianą jest obrabianie i farbowanie skór, obok ktoś rzeźbi w drewnie, ktoś inny zaplata torebki i koszyki. Wiele stoisk specjalizuje się w konkretnych produktach i tak na przykład znajdziemy sklep tylko ze skórzanymi torebkami, tylko ze skórzanymi butami, tylko z kosmetykami. Oczywiście znajdziemy tutaj również produkty z Chin, ale takie miejsca radzimy omijać szerokim łukiem. Przemieszczanie się po takim bazarze to jazda bez trzymanki. Początkowo aż chce się wszędzie zaglądać, wąchać, dotykać, ale UWAGA, sprzedawcy tylko na to czekają, aby wyłapać Wasz wzrok i zaprosić od środka. Później już trudno wyjść ;) Chociaż musimy tutaj przyznać, że wiele zależy od souku. Z riadu (naszego noclegu) mieliśmy stałą trasę do centrum Marrakeszu, którą wskazał nam gospodarz i to był chyba najspokojniejszy souk na jakim byliśmy. Nikt nachalnie nie zaciągał, można było po prostu obejrzeć, pogadać. Drugiego dnia już nas poznawali i machali nam z daleka. Naprawdę było bardzo sympatycznie i klimatycznie. Zasada jest taka: im bliżej jednak słynnego placu Dżami al-Fana tym gorzej i bardziej natarczywie. Jest to jazda bez trzymanki również jeśli chodzi o znalezienie odpowiedniej drogi. My chodziliśmy z aplikacją (świetne mapy off-line, polecamy też inne aplikacje mobilne do podróżowania, bez których się nie ruszamy), które nas wszędzie zaprowadziło, bez tego krążylibyśmy bez końca. Znaki są, ale każdy inny, niewidoczne, ciężko je znaleźć. Znajdziecie je na poniższych zdjęciach? :) Nie pomagają również wszechobecne skutery, rowery i powozy… zasada najważniejsza jest taka: trzymać się zawsze prawej strony ;) Muzeum Marrakeszu Muzeum to mieliśmy tuż pod nosem, jakieś 5 minut drogi od naszego riadu, a dotarliśmy tutaj dopiero na koniec wyjazdu. I szkoda, bo po zobaczeniu już wielu innych obiektów w Marrakeszu nie zrobiło aż takiego wrażenia. Gdybyśmy zajrzeli tu na początku na pewno byłoby inaczej. Tutaj po raz kolejny widzieliśmy piękne wnętrza, a do tego sporo wystaw (w tym stroje, materiały, ceramika). Jest to idealny przykład architektury mauretańskiej, z dziedzińcami, zdobieniami, fontannami. Zachwycają geometryczne kształty ułożone z marokańskich płytek (zellige, zellidż) nie tylko na dziedzińcu, ale również w części, gdzie znajdowały się kuchnie. Centralnym miejscem w muzeum jest pokaźny dziedziniec. Kiedyś otwarty, obecnie zadaszony z fontanną na środku i wiszącym nad nią olbrzymim żyrandolem. Muzeum jest tutaj od 1997 roku, wcześniej był to pałac (zbudowany pod koniec XIX wieku), a następnie mieściła się tutaj szkoła. Bilet wstępu kosztuje 70 dirham (około 30 złotych). O tym miejscu musimy wspomnieć, chociaż tutaj nie weszliśmy. A nie weszliśmy z prostego powodu: obecnie ten obiekt jest w remoncie i przez to jest całkowicie zamknięty dla zwiedzających (jedynie do meczetu mogą wchodzić wierzący). Medresa to szkoła teologiczna, w której uczy się Koranu, a medresa Alego ibn Jusufa uchodzi za jeden z najpiękniejszych przykładów sztuki islamskiej w Maroko. Tym bardziej żałujemy, że nie mogliśmy na żywo zobaczyć bogato zdobionych dziedzińców i pomieszczeń. Znajduje się tuż obok wspomnianego powyżej Muzeum Marrakeszu więc warto połączyć zwiedzanie obu miejsc. Plac Dżami al-Fana (Jemaa el-Fna) Plac Jemaa el-Fna to miejsce do którego warto przyjść, aby szybko z niego uciekać ;) Serio, nie planujcie tutaj spędzić zbyt wiele czasu. Przynajmniej dla nas było zbyt tłoczno, zbyt głośno, zbyt intensywnie. Wszystko robione pod turystów. Za wszystko trzeba płacić bez względu czy się o coś prosiło czy nie. Szczytem było jak obserwowaliśmy przechodzącą przez plac wycieczkę starszych osób i w pewnym momencie treser rzucił małpkę na łańcuchu na ramię pewnej kobiecie, która strasznie się wystraszyła i zaczęła krzyczeć. Co więcej, on zażądał od niej za to zapłaty! Niestety widok tresowanych zwierząt w tym miejscu to standard :( Spędziliśmy tutaj więcej czasu obserwując z tarasu jednej restauracji jak plac rozkwita przy zachodzie słońca. Stoiska z jedzeniem zaczynają serwować dania, pojawia się coraz więcej występów oraz handlarzy i naciągaczy. Zadziwiające jest jak w ciągu chwili otwierają się garkuchnie serwujące multum potraw zaczynając od tradycyjnych tażinów, a kończąc na zupie ze ślimaków czy owczych móżdżkach. Każde z tych stoisk ma swój numer, abyście wiedzieli i pamiętali, gdzie zajrzeć czy wrócić. Nie polecimy żadnego, bo nic tutaj nie jedliśmy ;-) Jedyne co polecamy to kupić pyszny sok pomarańczowy i uciekać dalej ;) Soki są bardzo tanie, można wybierać i przebierać w różnych owocach. My z reguły braliśmy jeden pomarańczowy i jeden wieloowocowy – były nie dość, że pyszne to bardzo pożywne. Meczet Koutoubia Meczet Koutoubia, znany również jako Meczet Księgarzy, wraz z 70-metrowym minaretem stanowią chyba najbardziej charakterystyczny punkt w Marrakeszu (no może poza placem Jemaa el-Fna). Został wzniesiony w XII wieku, a jego nazwa pochodzi od handlarzy, którzy pod meczetem sprzedawali rękopisy. Meczet nie jest dostępny dla niemuzułmanów, więc pozostaje podziwianie budowli z zewnątrz. Warto zwrócić uwagę na znajdujące się tutaj ruiny starego meczetu – nie został on poprawnie zbudowany i skierowany w stronę Mekki, więc nakazano budowę nowego meczetu tuż obok. Idąc od strony Placu Dżami al-Fana, za meczetem znajdziemy ogród z palmami i drzewami cytrusowymi, fontanną i ławkami, gdzie można zaznać trochę spokoju od wszechobecnego w Medinie gwaru i hałasu. Pałac Bahia Ten przepiękny i imponujący zarówno rozmiarami jak i detalami pałac koniecznie powinien znaleźć się na Waszej liście miejsc do zobaczenia w Marrakeszu. Tak, jest to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc przez turystów i momentami jest bardzo tłoczno, ale wystarczy chwilę poczekać a dziedzińce, krużganki i pomieszczenia robią się puste po kolejnej fali odwiedzających. Pałac Bahia podzielony jest na kilka części, a przechodzenie między nimi to niemalże wkraczanie do innych światów. Początkowo Mały Riad, potem Mały Dziedziniec pełen zieleni, z drewnianymi ornamentami, a następnie bardziej surowy, pozbawiony roślinności marmurowy dziedziniec z arkadami i intensywnymi żółtymi i niebieskimi zdobieniami (Wielki Dziedziniec). Wszystko oczywiście w mozaikach. W Pałacu Bahia zachwycają dziedzińce z roślinami (ponownie, drzewa cytrusowe), geometryczne wzory mozaik, drewniane zdobienia (szczególnie zwróćcie uwagę na sufity!). I to właśnie dla tych elementów warto tutaj zajrzeć, bo na daremno szukać wewnątrz eksponatów czy wystaw. Wejście kosztuje 70 Dh za osobę dorosłą (około 30 zł). Muzeum Dar Si Said Było to pierwsze muzeum w Marrakeszu jakie odwiedziliśmy. I mało brakowało abyśmy z niego szybko się ewakuowali. Początkowa wystawa dywanów nie jest porywająca, ale nie zrażajcie się, bo im dalej tym lepiej. Jeśli jednak ktoś ma ochotę i więcej czasu, to warto przy dywanach się zatrzymać, bo są one w istocie ważną częścią marokańskiej kultury, a przy okazji można się czegoś ciekawego dowiedzieć (np. że marokańskie dywany różnią się między regionami wzorami ;-)). My jednak w tej części przyśpieszyliśmy, aby dotrzeć do spokojnego dziedzińca z fontanną pośrodku, a następnie na piętro, gdzie znajdują się zdecydowanie ciekawsze wnętrza. Imponujące komnaty, monumentalne drzwi i zdobione sufity z drewna cedrowego, a do tego tylko pojedynczy odwiedzający sprawiły, że Muzeum Dar Si Said to bardzo dobry początek zwiedzania Marrakeszu. Muzeum Dar Si Said jest najstarszym muzeum w Marrakeszu i jest większe niż wspomniane już Muzeum Marrakeszu. W licznych komnatach można podziwiać nie tylko dywany, ale również tkaniny, biżuterię, ceramikę, instrumenty czy broń. Cena: 30 Dh za osobę dorosłą (około 12 złotych). Kwartał żydowski Kwartał żydowski (melach, mellah) został zbudowany w połowie XVI wieku w celu ochrony żydowskiej społeczności. I pomimo, że większość żydowskich rodzin wyprowadziła się stąd w latach 60tych ubiegłego wieku to nadal pozostały tu żydowskie obiekty. Obecnie żyje tu kilkaset Żydów. Melach jest kolejnym przykładem jak różnorodny jest Marrakesz. Jest tutaj zdecydowanie spokojniej, a wręcz przerażająco cicho. Momentami, kiedy weszliśmy w boczne alejki nie było nawet żywej duszy na horyzoncie. Oczywiście wystarczyło, że pojawiły się zbłąkane dusze, aby od razu z bram wychyliły się głowy małych chłopców chcących nam “pomóc”. Bo to właśnie tutaj jak nigdzie indziej wielokrotnie próbowano nam wmówić, że jakieś przejście czy droga jest zamknięta, aby móc nas zaprowadzić drogą okrężną i żądać za to solidnej zapłaty. Na szczęście dzięki nawigacji doskonale orientowaliśmy się w terenie i rad nie potrzebowaliśmy. W żydowskiej części Marrakeszu warto udać się na… cmentarz. Miejsce, które nie jest oczywistym wyborem jeśli wpada się do Marrakeszu na chwilę. Trzeba wiedzieć, że jest to największy cmentarz żydowski w Maroku. Cmentarz ten to duży, surowy obszar pełen małych, jasnych nagrobków i kilka grobowców. Na próżno szukać tutaj zniczy czy kwiatów, zgodnie z tradycją umieszcza się na nich jedynie kamienie. Jest tutaj określony podział na sektory, w tym na dziecięcy, dla mężczyzn i dla kobiet. Następnym obiektem, do którego warto zajrzeć jest synagoga Lazama. Kolejne miejsce, gdzie po przekroczeniu progu wkracza się do zupełnie innego świata. Dominuje tutaj kolor biały i niebieski, jest cicho, spokojnie, na dziedzińcu przewijają się pojedynczy turyści. Jest to miejsce gdzie można zapoznać się z historią żydów, zobaczyć różne zabytkowe i historyczne przedmioty związane z judaizmem. Wejście do synagogi jest płatne – 10 Dh (około 4 złotych). Nekropolia Sadytów Pozostając w tematach około-cmentarnych czas wspomnieć o bardziej popularnym miejscu wśród odwiedzających Marrakesz, czyli o Nekropolii Sadytów, które znajdują się przy równie popularnym Meczecie Kasbah (jego początki sięgają XII wieku!). Znajdują się tutaj przepięknie zdobione grobowce, w których pochowani są najważniejsi członkowie dynastii Sadytów. W skład nekropolii wchodzą mauzolea oraz ogród, w którym chowano pozostałych członków rodziny królewskiej. Początki grobowców sięgają XVI wieku, ale odkryte zostały dopiero w 1917 roku podczas przelotu samolotem nad miastem. Jak to możliwe? Sułtan Ahmad I al-Mansur nie żałował pieniędzy na grobowiec, co można zresztą zobaczyć odwiedzając główne mauzoleum z 12 kolumnami. Na nic jednak się to zdało, bo kilkadziesiąt lat po jego śmierci, sułtan Maulaj Isma’il nakazał je zamurować i świat o nich zapomniał. Odkryto je dopiero na początku XX wieku podczas wspomnianego przelotu francuskich samolotów. Wejście jest płatne i kosztuje 70 Dh (około 30 zł) i według nas cena jest dość wygórowana. Obszar nie jest bardzo duży, a na zwiedzanie wystarczy około godzina. Baby Marrakeszu czyli bramy miasta ;) Bab to brama, a jest ich w sumie 19 w Marrakeszu (chociaż co do tej liczby nie ma zgodności, według niektórych źródeł jest ich 22). Przed wyjazdem jedna osoba poleciła nam, aby koniecznie zobaczyć piękną, monumentalną bramę Bab Agnaou – i dobrze, że poleciła, bo krążąc po Medinie sami byśmy do niej nie trafili. Nie jest to zdecydowanie ‘must see’, ale brama ta jest niedaleko Nekropolii Sadytów, więc będąc w okolicy zachęcamy, aby przekroczyć mury starego miasta i spojrzeć na bramę z zewnątrz (bo wewnątrz nie robi wrażenia). Kamienna, zdobiona brama, wzniesiona w XII wieku jest najbardziej imponującą ze wszystkich bram miasta. Pałac Badi W przeciwieństwie do wszystkich innych budynków, jakie widzieliśmy do tej pory w Marrakeszu, Pałac Badi to jedynie pozostałości, ruiny po olbrzymim kompleksie. Co nas bardzo tutaj zaskoczyło, to fakt, że ruiny te można dowolnie zwiedzać tj. bez wytyczonych ścieżek. W niektórych miejscach brakuje barierek zabezpieczających, są głębokie dziury, nie ma schodów – łatwo o wypadek. Momentami są kładki, są strzałki i plany budynku, ale zdziwiło nas, że w wielu miejscach jest samowolka. Czy musimy jeszcze dodawać, że obiekt jest zupełnie niedostosowany dla wózków? ;) Budowę pałacu ukończono pod koniec XVI wieku na zlecenie sułtana Ahmad al-Mansur (tak, tego od grobowców ;) ) i podzielił podobny los co opisana przez nas wyżej Nekropolia Sadytów. Po upadku dynastii Sadytów został doszczętnie zniszczony, a obecnie możemy dreptać jedynie po ruinach pałacu. Pałac składał się z domów i zabudowań o rożnych rozmiarach i kształtach, a centralną częścią był olbrzymi dziedziniec z 4 ogrodami i basenami. To właśnie dziedziniec zrobił na nas największe wrażenie i pozwolił wyobrazić sobie jak ten pałac wyglądał w czasach świetności. Najważniejszym eksponatem w pałacu jest pokaźny, wysoki, drewniany minbar. Wyglądający jak wysoki tron, minbar to kazalnica, stały element wyposażenia meczetu. Wewnątrz pomieszczenia, w którym się znajduje, nie można robić zdjęć. Wejście do pałacu kosztuje 70 Dh za osobę dorosłą (około 30 zł). Tak, znowu około 30 zł ;-) La Mamounia La Mamounia to ekskluzywny hotel z ogrodem, którego początkowo w ogóle nie planowaliśmy zobaczyć. Zachęceni jednak przez taksówkarza, który nas przywoził z lotniska i z zachwytem o nim opowiadał postanowiliśmy zajrzeć do środka. I fakt, że wejście przez bramy hotelu to wejście do innego świata. Zostawiamy hałas, skuterki, wieczne trąbienie za nami i po przejściu kontroli bagażu wchodzimy do świata luksusu. Zadziwiające jak zupełne skrajności mogą tutaj ze sobą sąsiadować. W hotelu czuć bogactwo i przepych na kilometr, a wchodząc w trampkach czuliśmy się mocno nie na miejscu ;) Poszliśmy prosto do ogrodu, który jest duży, ale nie powalił nas zupełnie. Krążyliśmy w nadziei, że tuż za rogiem trafimy na jakąś perełkę, ale niestety takowych nie znaleźliśmy. Widzieliśmy już wiele innych, ładniejszych. Po prostu ogród ten czasy swojej świetności ma za sobą. Zapewne wyglądał zupełnie inaczej podczas wizyt Winstona Churchilla i Franklina D Roosevelta. Niestety w części hotelu odbywała się zamknięta impreza, wiec pozostało nam chodzenie po ogrodzie. Wejście jest darmowe. Jardin Majorelle Jeszcze inna perspektywę na Marrakesz? Zapraszamy do Ogrodu Majorelle, oddalonego od centrum, ale ciągle da się tutaj dojść na pieszo (tak, doszliśmy z wózkiem dziecięcym, chociaż uczciwie musimy przyznać, że łatwo nie było :P). Uwaga, jest to jedno z nielicznych miejsc w Marrakeszu, gdzie były dość długie kolejki do wejścia i dodatkowo, pierwszy raz zobaczyliśmy osobne kasy dla osób na wózkach, rodzin z dziećmi czy kobiet w ciąży, co zupełnie nie oznacza, że obiekt jest dostosowany dla osób niepełnosprawnych (nie jest!). Tutejsza posiadłość i ogrody należały do Yves Saint Laurenta (pierwszym właścicielem był malarz Jacques Majorelle) i tutaj zostały rozsypane jego prochy. Obok ogrodu znajduje się muzeum słynnego projektanta. Ogród ten jest idealnym pomysłem na odpoczynek od intensywnej Mediny. Jest tu cicho, spokojnie, dominuje zieleń, której tak nam brakowało przez kilka dni. Chociaż ten spokój to dość względne określenie, ponieważ wewnątrz wręcz roi się od turystów, szczególnie z Azji. Intensywne barwy, oczka wodne, ciekawe okazy roślin z 5 kontynentów (w tym bambusy, palmy, kaktusy) zachęcają do powolnego spaceru i odpoczynku. Dodatkowo płatne jest Muzeum Berberów, ukazujące artefakty i narzędzia związane z rdzenną ludnością Maroka. Bilet normalny kosztuje 80 dirhamów (około 32 złotych), dzieci do lat 12 wchodzą za darmo. Bilety można kupić wcześniej online, aby uniknąć stania w kolejce. Marrakesz – mapa atrakcji: I obiecana mapa ze zaznaczonymi wszystkimi atrakcjami Marrakeszu, które polecamy Wam odwiedzić: Film co robić w Marrakeszu Zobaczcie nasz film z Marrakeszu pokazujący wszystkie wyżej opisane punkty. Nasza opinia o Marrakeszu Mamy nadzieję, że udało nam się zachęcić Was do zaplanowania więcej niż jednego dnia w Marrakeszu. My, dzięki dłuższemu pobytowi mogliśmy poznać miasto z różnych perspektyw. Nie zniechęcił nas też hałas na placu Dżami al-Fana czy handlarze z suków. Więc i Wy spokojnie dacie im radę ;) Mieliśmy za to okazję zobaczyć wiele innych ciekawszych miejsc, które zapamiętamy bardziej z tego wyjazdu. Warto więc po eksplorować Marrakesz trochę dłużej niż te kilka godzin :) Zobacz również: Marrakesz z dzieckiem, czy to dobry pomysł? Polecamy Wam również całą galerię zdjęć z naszego pobytu w Marakeszu: Zobacz galerię wszystkich zdjęć z Marrakeszu >>>
Bangkok najważniejsze atrakcje: 1. Wielki Pałac Królewski i Świątynia Szmaragdowego Buddy. Wielki Pałac Królewski to najpopularniejsza atrakcja w Bangkoku i jeden z jego symboli. Praktycznie każdy turysta, który jest pierwszy raz w Bangkoku odwiedza Grand Palace, czyli Wielki Pałac Królewski.
Zwiedzanie Marrakeszu – co zobaczyć oraz przeżyć? 14 marca 202220 lutego 2020 Zwiedzanie Marrakeszu sprawiło, że poczuliśmy marokański klimat już od pierwszego dnia w Maroko. Setki straganów z lokalnym jedzeniem oraz słodyczami, pamiątkami oraz wszystkich tym co można sobie wyobrazić tworzą niesamowite połączenie. W poniższym artykule postaramy się pokazać Wam Marrakesz z naszej perspektywy oraz podrzucimy kilka praktycznych informacji jak samodzielnie zorganizować city break w popularnym marokańskim … Czytaj dalej
Top 8 atrakcji w Marrakeszu | Zwiedzanie Marrakesz. Marrakesz to jedno z najbardziej turystycznych miast w Maroko. Skąd ta popularność? Bardzo łatwo możemy zasmakować tutaj orientu, a bilety lotnicze można kupić w niezwykle okazyjnych cenach. Co więcej, Marrakesz pełnił kiedyś rolę stolicy Maroko, a jego stare miasto – medyna, w
Marrakesz to jedno z najbardziej turystycznych miast w Maroko. Skąd ta popularność? Bardzo łatwo możemy zasmakować tutaj orientu, a bilety lotnicze można kupić w niezwykle okazyjnych cenach. Co więcej, Marrakesz pełnił kiedyś rolę stolicy Maroko, a jego stare miasto – medyna, w 1985 roku została wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Wąskie uliczki, brudno różowe budynki i unoszące się w powietrzu jak mgła spaliny, tworzą istnie magiczny klimat. Bliska odległość do Gór Atlas oraz Sahary natomiast, umożliwia turystom łatwe posmakowanie czegoś więcej. Co koniecznie musi znaleźć się na Waszej trasie zwiedzania Marrakeszu? Przedstawiamy TOP 8 miejsc z BONUSEM! Meczet KutubijjaPałac BahiaMedersa Ben Youssef Ogrody MajorelleMuzeum Yves Saint LaurentOgród Le Jardin SecretSoukiDżamaa al-FinaBONUS – wycieczka w Góry AtlasKsar Ajt Bin HadduWarzazat i Atlas Film Studios Meczet Kutubijja Siedemdziesięciometrowy minaret meczetu Kutubijja to symbol Marrakeszu. Kompleks powstał w 1147 roku za panowania Almohadów, a nazwa w dosłownym tłumaczeniu oznacza meczet księgarzy, gdyż budynek powstał na miejscu, w którym handlowano i przepisywano księgi. Niestety wstęp do meczetu zarezerwowany jest tylko i wyłącznie dla muzułmanów. Wokół meczetu znajdują się ogrody, a w pobliżu znajdziecie też sporo kawiarni i restauracji, z dachu których można oglądać kompleks na tle pięknych zachodów słońca. Pałac Bahia Pałac Bahia został wybudowany w XIX wieku dla dwóch wezyrów (premierów) – Si Ahmeda Ibn Musa oraz jego syna, Ba Ahmeda. Rozciągnięty na prawie ośmiu hektarach pałac wykończony jest bogato zdobionymi kawałkami marmuru, płaskorzeźbami i malowidłami na drewnie cedrowym. Ogrody w pałacu obsadzone są drzewami pomarańczowymi, bananowymi, cyprysowymi, hibiskusowymi i jaśminowymi, co sprawia, że w powietrzu unosi się piękny zapach. Cena wstępu 10 Mad (ok. 1 EUR). Medersa Ben Youssef Medersa to muzułmańska szkoła. Kiedyś nauczano w niej Koranu, prawa i języka arabskiego, obecnie uczy się także innych przedmiotów jak matematyka czy fizyka. Zdjęcia z tego miejsca są niesamowite, dlatego bardzo zależało nam, żeby je odwiedzić. Niestety po przybyciu okazało się, że Medersa jest zamknięta na czas renowacji do 2020 roku. Ogrody Majorelle Czterdzieści lat pasji i poświęcenia zajęło francuskiemu malarzowi Jacques Majorelle, aby stworzyć ten czarujący ogród – Jardin Majorelle. Jest to jedna z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych w Maroko. Zlokalizowane na niepozornej uliczce, przy bliższym poznaniu oszałamiają. Kiedy jesteśmy w środku, czujemy się tak, jakbyśmy zostali przetransportowani do egzotycznej dżungli. Przechodzimy obok strumieni i oczek wypełnionych liliami wodnymi i kwiatami lotosu; słyszymy szelest liści i śpiew ptaków, czujemy niesamowity, słodki zapach roślin. Widzimy urocze, pomalowane na żywe kolory budynki i jesteśmy absolutnie zaczarowani. Majorelle blue staje się naszym ulubionym odcieniem w ciągu sekundy! Ogród otworzony został dla użytku publicznego już w 1947 roku, jednak po śmierci Jacquesa Majorelle w 1962, zaczął popadać w ruinę. W 1980 roku znany projektant Yves Saint Laurent wraz z Pierrem Berge, zakupili kompleks Majorelle i zainicjowali renowację ogrodu. Na terenie kompleksu, powstało też muzeum kultury Berberów. Koszt wstępu do ogrodów – 70 Mad (ok. 7 EUR), do Muzeum Kultury Berberów – 30 MAD (ok. 3 EUR). Muzeum Yves Saint Laurent Tuż obok czarującego Ogrodu Majorelle znajduje się muzeum Yves Saint Laurent. Słynny projektant zakochał się w Marrakeszu i czerpał z niego wiele inspiracji. Budynek muzeum jest niesamowity, a w jego wnętrzu odnajdziemy projekty i realizacje YSL przedstawiające 40 lat pracy z okresu 1962 – 2002. Zdecydowanie fascynujące nie tylko dla fanów mody! Koszt wstępu 100 MAD (ok. 10 EUR). Ogród Le Jardin Secret Kolejny przepiękny ogród w Marrakeszu. Choć po otwarciu mówiono, że przedsięwzięcie będzie klapą, bo nie ma szans rywalizować z Ogrodem Majorelle, ostatecznie stało się jednym z kluczowych punktów na mapie zwiedzania miasta. Zlokalizowany w pobliżu Souk, ogród pozwala odpocząć od hałasu na targowiskach. Również i tu podziwiać można egzotyczne rośliny i słuchać szelestu wody, a także wypocząć na ławkach wśród pachnących ziół. Koszt wstępu 50 MAD (ok. 5 EUR). Souki Souki, czyli targowiska, gdzie kupić można dosłownie wszystko. Wiele towarów wyrabianych jest ręcznie i lokalnie, trzeba jednak uważać, bo niestety można przez przypadek kupić coś importowanego z Chin. Należy też pamiętać o targowaniu się – kluczowym elemencie robienia zakupów w Maroko. Wszystkie ceny produktów podawane przez sprzedawców są zawyżone, bez targowania się więc słono przepłacimy. Bez wątpienia można tu znaleźć perełki, np. przepiękne naczynia do tajine, lampy, ręcznie robione buty czy dywany. Trzeba tylko na spokojnie poszukać. Pamiętajcie jednak, że Souki mogą być niebezpieczne! Nie brakuje tu kieszonkowców, naciągaczy “na przewodnika” czy motorów przeciskających się przez tłum. Więcej o bezpieczeństwie w Maroko przeczytacie tu. Dżamaa al-Fina Dżamaa al-Fina czyli po prostu plac, do którego prowadzą praktycznie wszystkie wąskie uliczki medyny. Nie da się go ominąć spacerując po Soukach. Czemu jest tak popularny? W ciągu dnia plac pełni głównie rolę wielkiego targowiska. Kupicie tu mniej więcej to co na Soukach, a także świeże owoce, wyciskane soki, czy jeśli najdzie Was ochota, zrobicie sobie tatuaż henną. Wieczorem, plac staje się ogromną restauracją. Około sto stoisk oferuje różnego rodzaju lokalne jedzenie. Każde ma też swojego „promotora”, który będzie próbował Was zachęcić do zjedzenia w jego lokalu tekstami w stylu: “don’t panic it’s organic”, czy jeśli odmówicie: “see you later, aligator”. Oprócz jedzenia, doświadczycie też tutaj różnych rodzajów rozrywki: od zaklinaczy węży przez ulicznych bajarzy, po wszelkich innych artystów. Tutaj też nawołujemy do szczególnej ostrożności. Uważajcie na kieszonkowców i niekoniecznie dobrej jakości jedzenie! BONUS – wycieczka w Góry Atlas Marrakesz jest świetną bazą wypadową w góry Atlas. Kilkugodzinna podróż busem i jesteście w zupełnie innej scenerii, wdychacie czyste powietrze. Może nawet uda się Wam zobaczyć ośnieżone szczyty górskie? Zdecydowanie warto! Pamiętajcie jednak, że w zimę temperatura w górach jest zdecydowanie niższa. Droga natomiast pozostawia wiele do życzenia, zdarzają się odcinki w przebudowie czy pozbawione asfaltu. Droga jest również mocno kręta, więc osoby o wrażliwych żołądkach lub z chorobą lokomocyjną powinny wziąć to pod uwagę. Wycieczka w Góry Atlas może kończyć się po drugiej stronie pasma u Wrót Sahary, czyli w Warzazat (Ourzazate). Po drodze do Warzazat znajduje się natomiast filmowa wioska Ajt Bin Haddu. Warto przy planowaniu wypadu zaznaczyć oba te punkty na mapie. Polecamy Wam skorzystanie z usług portalu Get Your Guide, gdzie wiecie za co płacicie i macie dostęp do opinii o danej wycieczce. Ceny wycieczek różnią się w zależności od lokalizacji docelowej czy obecności posiłku. Nasza jednodniowa wycieczka z obiadem kosztowała ok. 300 zł za osobę. Ksar Ajt Bin Haddu Ksar (arab. قصر) to ufortyfikowana osada lub siedziba plemienna, wznoszona z gliny i kamienia, często w oazach na pustyni na szlaku karawan. Ksary rozpowszechnione są przede wszystkim na obszarach zamieszkanych przez Berberów – na terenie obecnych krajów Maghrebu, zwłaszcza w Maroko na południe od gór Atlas. Ajt Bin Haddu od 1987 widnieje na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Osada położona jest na zboczu wzgórza nad porośniętymi palmowym gajem brzegami rzeki Warzazat. Niegdyś wioska ta była istotna ze względu na swoje położenie pomiędzy Marrakeszem i Warzazatem, przebiegały przez nią trasy wszystkich karawan. Lokalizacja ta wykorzystana była w wielu słynnych produkcjach filmowych, Mumii, Kleopatrze, Gladiatorze, Aleksandrze, czy Grze o Tron. Mieszkańcy zarówno Ajt Bin Haddu, jak i Warzazat od lat specjalizują się w kinematografii, co oprócz turystyki, stanowi dziś jedno z głównych dochodów lokalnej społeczności. Warzazat i Atlas Film Studios Zwieńczeniem naszej podróży przez Góry Atlas jest miejscowość Warzazat, gdzie mieści się znane w świecie filmowym Atlas Film Studios. Oprócz Ajt Bin Haddu to jedno z bardziej popularnych planów filmowych w Maroko. Tutaj kręcono nie tylko Grę o Tron, Mumię i Gladiatora, lecz także Wikingów, Asteriksa i Obeliksa czy Prison Break. Zwiedzanie studia jest bardzo fascynujące, pokazuje bowiem jak dany plan filmowy i scenografię można wykorzystywać w różnych produkcjach. Niemniej jednak, gdyby nasza wycieczka skoncentrowana była wyłącznie na tym miejscu, bylibyśmy zawiedzeni. Warto połączyć wypad w Góry Atlas ze zwiedzaniem Ajt Bin Haddu oraz studia filmowego w Warzazat. Zobacz nasz filmik: Doświadczajcie z nami! Relacjonowali Wam: Julia i Przemysław
\n\n \n co warto zobaczyc w marrakeszu
8. Convento dos Congregados. Kolejnym punktem wycieczki po Bradze jest Klasztor Zgromadzenia, który jest tak wysoki, że od patrzenia w górę aż szyja boli. Jest to budynek w stylu barokowym wzniesiony pod koniec XVII wieku. Naprzeciw Klasztoru znajduje się duży park, a którym można też usiąść, odpocząć i napić się kawy.
Medyna MarrakeszMinaret KoutoubiaPlac Dżemaa el-FnaMedresa Ali Ben YoussefSouki w MarrakeszuPałac BahiaMury obronne MarakeszuBramy miejskie MarrakeszuPałac El BadiGrobowce SaadytówGarbarnie skór w MarrakeszuMeczet i Zaouia Sidi Bel AbbesFontanna Chrob uo chufDzielnica żydowska Mellah Quarteratrakcyjne budynki MarrakeszuMuzea w MarrakeszuMuzeum MarrakeszuPałac-muzeum Dar Si SaidMuzeum etnograficzne Dar TiskiwinPozostałe muzea w MarrakeszuParki i ogrody w MarrakeszuOgród MajorelleOgrody MenaraPozostałe parki w MarrakeszuCo warto zobaczyć w okolicy MarrakeszuWodospady OuzoudDolina OurikaDroga Tizi-n-TichkaDroga Tizi n-TestPunkt panoramiczny TizeragMeczet Tinmel Marrakesz to najczęściej odwiedzane miasto Maroka. Liczne atrakcje w Marrakeszu sprawią, że kilka dni minie tu niepostrzeżenie. Warto spędzić w Marrakeszu minimum 2 noce, choć i to jest zdecydowanie zbyt mało, by zobaczyć wszystkie miejsca. Miasto Marrakesz jest podzielone na dwie główne części: stare, historyczne centrum miasta, czyli Medynę otoczona murami miejskimiNowe Miasto, którego główne dzielnice to: Guéliz i Hivernage. Guéliz zostało założony przez Francuzów podczas Protektoratu i to tu znajdują się główne centra handlowe i eleganckie hotele. W dzielnicy Hivernage znajduje się wiele kurortów. W ostatnich latach miasto rozwinęło się na obrzeżach, szczególnie po zachodniej stronie, gdzie powstały nowe dzielnice mieszkaniowe. Medyna Marrakesz Jest to najbardziej turystyczna i urocza część Marrakeszu. Wiele zabytków, większość muzeów i hoteli znajduje się w starej Medynie. Spędzisz tutaj większość lub nawet cały swój czas. Medyny są to fascynujące miejsca dla tradycyjnego handlu wszelkiego rodzaju produktami, a ich ulice pełne są sklepów, ulicznych i obwoźnych sprzedawców. Medina jest codzienną częścią życia każdego Marokańczyka. Medina Marrakeszu została założona w 1071 roku przez Almorawidów, a w 1985 roku została wpisana Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W medinie Marrakeszu zobaczysz najważniejsze zabytki i atrakcje miasta, takie jak meczet Koutoubia, madrasa Ben Youssef, Pałac Bahia, plac Jemaa El-Fna czy Grobowce Saadytów, a także kilka wspaniałych ogrodów i wiele rzeźbionych i dekoracyjnych drzwi. Minaret Koutoubia Już w 1381 roku został on opisany jako arcydzieło architektury. Słynie przede wszystkim ze wspaniałego minaretu, najstarszego z trzech wielkich minaretów almohadzkich jakie pozostały na świecie. Minaret z meczetu Koutoubia (co znaczy Meczet Księgarzy) został całkowicie zbudowany w Kordobie w 1137 roku i przetransportowany kawałek po kawałku do Marrakeszu. Minaret Koutoubia ma 70 metrów wysokości i jest doskonalym przykładem architektury Almohadów, czyli emblematycznemu eklektyzmowi stylów hiszpańskiego i mauretańskiego, ktorych wpływ można zobaczyć w kształtach łuków, kopuł i malowideł sufitowych. Meczet Koutoubia powstał podczas panowania sułtana Abd al-Mumin. Tuż za Koutobią znajduje się publiczny ogród Parc Lalla Hasna, z którego można wykonać piękne zdjęcia eleganckiego minaretu i meczetu. Plac Dżemaa el-Fna Jeśli podróżujesz do Marrakeszu i ominiesz Dżemaa El-Fna to tak jakbyś nie poznał duszy tego miasta. Leżąc w sercu medyny w Marrakeszu, Plac Dżemaa el-Fna (Jemaa el-Fna) jest światem samym w sobie. Zwariowany za dnia, o zmierzchu plac staje się jednym z najbardziej imponujących miejsc na świecie, gdzie tysiące ludzi obserwuje i kontempluje uliczny gwar, zaklinaczy węży, akrobatów, tancerzy, muzyków, bokserów, gawędziarzy, treserów małp i jaszczurek, sprzedawców zębów, stoiska z jedzeniem, sprzedawcy soku, żebracy, kieszonkowcy i wiele więcej. Eksploruj główny plac Marrakeszu wśród unoszących się oparów dymu ze stoisk z herbatą i dziesiątek ulicznych restauracji, oświetlonych tajemniczym jasnym światłem gazowych żarówek. Zajrzyj na plac po zmroku i zgub się pośród tysięcy odwiedzających, gawędziarzy i różnych ulicznych artystów. Poczuj się częścią tej fascynującej całości, która wnika we wszystkie zmysły. Niezapomniane przeżycie. Marrakesz przez stulecia był końcowym przystankiem dla karawan podróżujących między Marrakeszem, a Timbuktu w Mali. Nie myśl więc, że ten plac jest czymś nowym, tworzonym pod zachodniego turystę, jest to aktywność, która istniała tutaj od średniowiecza. Plac jest obecnie wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Medresa Ali Ben Youssef Medresa Ali Ben Youssef Szkola koraniczna i meczet Ali Ben Youssef to jedne z najlepszych przykładów architektury i sztuki zdobniczej w Marrakeszu. Madras Ben Youssef jest jedną z największych szkół religijnych w Afryce Północnej. Zostałą zbudowaną w XVI wieku i nazwana na cześć sułtana Almorawidów Bena Youssefa, który panował między 1106 a 1142 rokiem. W XVI wieku madrasa została rozbudowana i przyjmowała 900. studentów, rozmieszczonych w 132 pokojach. W XIX wieku madrasa na znaczeniu na rzecz madrasy Bou Inania w Fezie, a w 1960 roku szkoła została zamknięta. Obecnie madrasa jest otwarta dla zwiedzających. Bilet kosztuje 50 dh. Souki w Marrakeszu Uliczka na souku w Marrakeszu Nie da się tak naprawdę opisać ilości i różnorodności rzemiosła, które jest sprzedawane na sukach w Marrakeszu. Jest wszystko i dla wszystkich. Odkrycie starej medyny miasta i różnych targowisk (suków) jest czymś, co musisz zrobić będąc w Marrakeszu. Eksplorowanie tysięcy alejek i wizyty w warsztatach, gdzie rzemieślnicy produkują niesamowite wyroby, będzie jednym z twoich ulubionych zajęć podczas podróży do Maroka. Poszczególne souki specjalizują się w danym produkcie, więc masz do wyboru różne souki: Souk złotaSouk owocówSouk Semmarine (sandały, babouches, pufy)Souk Ableuh (przyprawy, oliwki)Souk Kchacha (orzechy)Souk Haddadine (lampy metalowe, stoły)Souk instrumentów muzycznychSouk dywanówSouk Rahba Qedima (kosze, czapki z wełny, przyprawy, mydło z oliwy z oliwek, homeopatia i medycyna naturalna) Souk MouassineSouk El KhemisSouk Siyyaghin (biżuteria, złoto)Souk Smata (babouches, paski skórzane) Pałac Bahia Nazwa Bahia oznacza „blask”, gdyż miał to być najbardziej bogaty pałac swoich czasów. I rzeczywiście jest to jeden z najwspanialszych przykładów XIX-wiecznej architektury Marrakeszu. Wspaniały centralny dziedziniec, dach ozdobiony zielonymi kafelkami i centralna fontanna. Zbudowany na zlecenie Ba Ahmeda, wielbiciela srebra i kobiet, który miał cztery legalne żony i 24 konkubiny. To tłumaczy ogromną wielkość rezydencji, która może poszczycić się labiryntem ogrodów, dziedzińców i pokoi urządzonych w stylu arabskim, tureckim i europejskim. Rzeźbione i malowane drewniane sufity różnych sal pałacu są imponujące. Tylko niewielka część ze 150 pokoi pałacu i 8 tysięcy m² ogrodu jest otwarta dla publiczności. Pałac jest w dobrym stanie, jednak wszystkie pokoje są puste. Pałac jest otwarty od Wstęp 10 dh. Mury obronne Marakeszu W 1132 roku sułtan z dynastii Almorawidow Ali ben Youssef zdecydował się otoczyć miasto murami, aby uczynić je trudniejszym do zdobycia. Później miasto zostało poszerzone przez Saadyjczyków. W tym czasie Marakesz miał około 19 km murów obronnych i 202 wieże strażnicze chroniące medynę. Bramy miejskie Marrakeszu Brama Bab Er-Robb – nazwa oznacza „bramę soku winogronowego”. To tą bramą, ulubiony likier z winogron Yacoub el Mansoura, wjeżdżał do miasta. Brama znajduje się blisko Bab Agnaou i Grobowców Saadytów. Brama Bab Agnaou -to prawdopodobnie najpiękniejsza brama wejściowa do mediny Marrakeszu, choć nie głowna, ale była wejściem dla monarchy. Kamienna brama została zbudowany w XII wieku, a kamieniu pierwotnie miał niebieskawy odcień, który z czasem, smagany piaskami pustyni, zmienił się na obecny czerwonawy Bab Doukkala – brama Almorawidów, otoczona przez dwie imponujące kwadratowe wieże, obecnie służy jako galeria do wystaw Bab El Khemis – swoją nazwę Brama Czwartkowa zawdzięczają swoją nazwę cotygodniowemu sukowi, który odbywa się w czwartek. Poprzednio nazywano ją Bab Fes. Pałac El Badi Pałac Badi od dawna uważany był za cud świata. Jak wykazują badania prowadzone na jego terenie oryginalny pałac miał 360 pokoi i został zbudowany z najlepszych materiałów dostępnych w tym czasie. Było tam złoto sprowadzane z Sudanu, marmur z Włoch kupowany za jego wagę w cukrze, kość słoniowa, drewno cedrowe i kamienie szlachetne. Władca Ahmed El Mansour Dahbi, z dynastii Saadytów, podjął się budowy pałacu w 1578 roku. Główne prace budowlane trwały szesnaście lat. Ciekawostką jest, że pałac Badi został wybudowany z pieniędzy uzyskanych za wykup portugalskiej szlachty wziętej do niewoli. Dynastia Saadytów stosunkowo szybko upadła, a kolejny sułtan Ismail Ibn Sharif, który w 1677 roku podbił miasto nie był zainteresowany pałacem. Wykorzystał za to wszystkie bogactwa, które tam się znajdowały, a nawet materiały konstrukcyjne, które zostały użyte gdzie indziej, zwłaszcza w Meknes, które założył w tym czasie. Po tym, pałac nigdy nie odzyskał dawnej świetności. Dziś Pałac Badi jest romantyczną ruiną, zamieszkały przez bociany, bardzo klimatyczny, szczególnie rano, gdy jest mniej odwiedzjących. Grobowce Saadytów To wspaniałe mauzoleum, gdzie leżą wszyscy członkowie marokańskiej dynastii Saadytów zostało zbudowane w XVI wieku. Jest to jeden z najczęściej odwiedzanych zabytków w Marrakeszu nie tylko ze względu na jego piękno, ale także ze względu na jego autentyczność i status ochrony. Odkryto je dopiero w 1960 roku. Garbarnie skór w Marrakeszu W pobliżu bramy Bab Debbagh w starej części Marrakeszu znajduje się bardzo interesujące miejsce, gdzie obrabiana jest skóra. Chociaż zapach jest nieprzyjemny, możliwość obserwowania, jak za pomocą wielowiekowych technik wyprawia się skórę, robi wrażenie. Meczet i Zaouia Sidi Bel Abbes Kompleks meczetu i mauzoleum znajduje się w pobliżu Bab Taghzout. Zaouia Sidi Bel Abbes jest jednym z najbardziej ruchliwych miejsc pielgrzymkowych w mieście. Zbudowano ją w 1605 roku i odrestaurowano w drugiej połowie XVIII wieku. Jest to miejsce spoczynku Sidi Abou el-Abbes es-Sebti, jednego z siedmiu świętych Marrakeszu, czyli 7 najbardziej czczonych patronów miasta. Szczególnym dniem w tej zaoui jest środa, dzień poświęcony świętemu, gdy wierni przynoszą ofiary, daktyle i pieniądze dla biednych. Na dziedzińcu zaoui znajduje się jedna z perełek Marrakeszu – monumentalną fontanną, z rzeźbionymi kamiennymi fryzami i kaligrafią. Tylko muzułmanie wejście do środka mauzoleum. Fontanna Chrob uo chuf Fontanna znajduje się niedaleko meczetu Ben Youssef. Fontanna Chrob ou Chouf została wzniesiona przez Ahmeda El-Mansoura, ostatniego z dynastii Saadytów. Ozdobił on Marrakesz wieloma pięknymi budynkami dzięki saharyjskiemu handlowi, który kontrolował. Nazwa fontanny wzieła się do jednego z arabskich napisów na niej: chrob ou chouf , czyli „pij i oglądaj”. I w rzeczy samej, gdy podnosisz głowę przechylając kubek z wodą twoim oczom ukazują się nisza fontanna, bogato rzeźbiona w drewnie cedrowym na kształt plastra miodu i liczne inskrypcje. Dzielnica żydowska Mellah Quarter Dzielnica Mellah to stara żydowska dzielnica Marrakeszu położona w południowo-wschodniej części Medyny. Znajduje się tu synagoga i cmentarz żydowski Miaara. Jest tu także wiele warsztatów rzemieślniczych, które sprzedają towary po bardzo dobrych cenach, bezpośrednio z warsztatów. W Mellah mieści się największy souk jubilerski w Marrakeszu, który obejmuje pięćdziesiąt sklepów, a także ogromny souk przypraw w zadaszonej części rynku. atrakcyjne budynki Marrakeszu Dworzec kolejowy MarrakeszWielkie Kasyno Le Grand Casino de la MamouniaPomnik Almoravid KoubbaBudynek Palais des CongrèsPałac KrólewskiHotel La Mamounia Muzea w Marrakeszu Muzeum Marrakeszu Muzeum Marrakeszu Fundacji Omar Benjelloun znajduje się w XIX-wiecznym pałacu M’Nebhi, posiada duży zbiór dzieł sztuki i przedmiotów z kultury marokańskiej. Piękne miejsce z imponującą architekturą. Ma również kilka tymczasowych wystaw współczesnej sztuki marokańskiej i międzynarodowej. Gdzie jest Muzeum Marrakesz? – znajduje się w medynie, niedaleko Medresy Ali Ben Youssef. Pałac-muzeum Dar Si Said Pałac zaadaptowany na Muzeum Sztuki Marokańskiej mieści się w centrum medyny w Marrakeszu i posiada znakomitą kolekcję unikalnych dzieł z historii Maroka, między innymi imponujące fragmenty ponad 1000-letniego marmuru. Pałac Dar si Said był oficjalną rezydencją wezyra Ba Ahmeda. Gdzie jest Muzeum Marrakesz? – znajduje się w medynie, niedaleko Pałacu Bahia. Muzeum etnograficzne Dar Tiskiwin Bert Flint, Holender, który zakochał się w marokańskiej sztuce ludowej i w sztuce z Afryki Zachodniej i Północnej, zebrał serię przedmiotów codziennego użytku od różnych plemion z terenów, przez które przemierzały starożytne karawany wielbłądów w swej podróży z Marrakeszu do Timbuktu w Mali. Tak zwana Trasa Sijilmasa (obecnie marokańskie miasto Rissani) obejmuje wiele grup etnicznych i różne kultury. Dom-muzeum Dar Tiskiwin ma bardzo ciekawą wystawę etnograficzną dla miłośników pustyni Sahara i Afryki Północnej. Nie można tego przegapić. Gdzie jest Muzeum Marrakesz? – znajduje się w medynie, niedaleko Pałacu Bahia. Pozostałe muzea w Marrakeszu Muzeum Boucharouite Muzeum Sztuki Współczesnej Musee de la Palmeraie Ekomuzeum BerbereMuzeum Fondation Omar BenjellounMuzeum Bijoux NawahiMuzeum Musee de l’Art de Vivre MarocainMuzeum Maison de la Photographie Parki i ogrody w Marrakeszu Ogród Majorelle Ogród krajobrazowy zaprojektowany i uprawiany przez francuskiego artystę Jacques Majorelle, który powstawał przez 40 lat. Został później zakupiony i odrestaurowany przez francuskiego projektanta Yves Saint Laurent. Ogród pełen jest egzotycznych roślin i drzew. Znajduje się tutaj Muzeum Islamu w Marrakeszu. Jest to jeden z najpiękniejszych ogrodów w mieście i najczęściej odwiedzane miejsce w całym Maroku! Ogrody Menara Ogrody Menara to rozległy gaj oliwny stworzony w czasach dynastii Almohadów. Basen pośrodku ogrodu jest od 700 lat zasilany przez wody z gór Atlasu, położonych 30 km na południe od Marrakeszu. Ogrody Menara znajdują się około 45 minut spacerem od placu Dżamaa al-Fina i są bezpłatne. Ogród nie jest zbyt zagospodarowany, ale dają możliwość wytchnienia od tempa mediny i odpoczynku w cieniu drzew oliwnych. Jest to ulubione miejsce mieszkańców Marrakeszu na rodzinne pikniki. Pozostałe parki w Marrakeszu Gaj palmowy Marrakeszu La Palmeraie – można tu odbyć przejażdżkę na wielbłądzie w MarrakeszuPark el HartiCyber park Arsat Moulay AbdeslamOgród Agdal Aquapark Oasiria Co warto zobaczyć w okolicy Marrakeszu Wodospady Ouzoud Wodospady Ouzoud Niezwykły krajobraz, w którym wody rzeki Ouzoud spadające z wysokości ponad 100 metrów przecinają czerwone skały. Można zwiedzić okolicę, by zobaczyć niesamowite widoki, a także spotkać kolonię makaków berberyjskich. Istnieją schody prowadzące na dno wąwozu, skąd można popłynąć promem przez rzekę. Droga do wioski prowadzi przez gęstą roślinność i olbrzymi gaj oliwny. Wodospady w Ouzoud są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Maroku, a w weekendy miejsce to jest pełne marokańskich rodzin. Dolina Ourika Świetna trasa na wycieczkę z Marrakeszu. Odkrywanie obszaru rzeki aż po szczyt góry w rejonie Sidi Fatmy, gdzie możemy kąpać się w różnych wodospadach, znajdują się tu również gospodarstwa z plantacjami szafranu, które można zwiedzać. Droga z Aghbalou do Oukaimeden jest szczególnie piękna, ponieważ już widzimy śnieg po jednej stronie i pustynię u podnóża góry poniżej. Droga Tizi-n-Tichka Droga N9 łącząca Marrakesz z Ouarzazate jest jedną z dróg z najbardziej dramatycznymi i spektakularnymi krajobrazami Maroka. Aby przejechać przez góry, trzeba przekroczyć przełęcz Tizi-n-Tichka na wysokości 2160 metrów. Ta droga łączy północ z południowymi dolinami i Saharą. Droga Tizi n-Test Znajduje się po drugiej stronie drogi Tizi n-Tichka (Marakesz do Ouarzazate), ta droga łączy północną część Maroka z południem, ale w regionie Souss. Jeszcze jeden przykład na to, jak piękne i imponujące mogą być krajobrazy Atlasu Wysokiego. Punkt panoramiczny Tizerag Szczyt Tizerag (2740 m) dominuje nad stacją narciarską Oukaimeden. Aby dotrzeć do punktu widokowego Tizerag, należy jechać oznakowaną drogą aż do przełęczy, gdzie zbudowano stację przekaźnika telewizyjnego. Stamtąd mały szlak prowadzi na szczyt. Tutaj mamy wspaniałe widoki na rozległy krajobraz Atlasu Wysokiego i możemy bardzo dobrze zauważyć granice między śnieżnym obszarem górskim a pustynnym obszarem o czerwonawym kolorze. Meczet Tinmel Meczet Tinmel Na cześć Ibn Toumert, który jest pochowany w Tinmel, Abd el-Mumim nakazał budowę tego sanktuarium w 1153 roku. Zapomniany po upadku imperium Almohadów, meczet został opuszczony i popadł w ruinę. Po pracach konserwatorskich, meczet Tinmel – zagubiony gdzieś pośrodku gór – jest jednym z nielicznych miejsc architektury tego okresu.
Będąc w Marbelli zwiedzanie warto zacząć od starego miasta. Calle Caballeros. Calle Princessa. Calle Nueva. Casa Consistorial de Marbella, czyli XVI-wieczny ratusz. piękną, małą XVI-wieczną fontannę. popiersie króla Juana Carlosa Pierwszego, które zdobi środek placu. Ciekawostka: kaplica Ermita de Santiago.

Niedawno miałam okazję odwiedzić mój wymarzony Marrakesz. O wrażeniach, cenach itp. opowiadam w moich vlogach, na które Was serdecznie zapraszam: Stwierdziłam, że podsumuję Wam w tym wpisie, co warto zwiedzić, będąc w Marrakeszu: 1) Dżami al-Fana: Chyba nie da się go ominąć, to tam skupia się najwięcej turystów i sprzedawców. Dostaniecie tam świeżo wyciskany sok z pomarańczy za 2 zł, ale też zrobicie zdjęcie z Kobrą. 2) Targ Suk: Jeżeli szukacie pamiątek – olejków, magnesów, pocztówek itp. – to tutaj zdecydowanie uda Wam się kupić wszystko. Oczywiście pierwsze podane ceny są zawrotne i warto targować się do samego końca. 3) Le Jardin Secret: O tym miejscu nie przeczytacie w każdym przewodniku. My znalazłyśmy je na Instagramie. Przepiękny ogród, w którym można odpocząć, zjeść obiad i delektować się błogim spokojem. 4) Majorelle Garden: Niestety tutaj spotkacie mnóstwo turystów, którzy uniemożliwiają zrobienie zdjęć lub swobodne przejście. Natomiast zarówno sam budynek, jak i ogród robią ogromne wrażenie. 5) Bahia Palace: To było pierwsze miejsce, które udało nam się odwiedzić. Architektura i kolorystyka... powalają! Wstęp kosztuje ok. 35 zł. 6) Muzeum Marrakeszu: Warto poznać historię Marrakeszu, natomiast nie jest to moim zdaniem punkt obowiązkowy zwiedzania. 7) Muzeum YSL: Nie ukrywam, że śledząc na Instagramie blogerki z całego świata, bardzo chciałam odwiedzić to miejsce. Koszt biletu to ok. 50 zł i byłam bardzo zawiedziona wielkością i liczbą eksponatów w tym muzeum. Natomiast nie żałuję, że się tam wybrałam, ponieważ sama architektura jest bardzo interesująca. 8) Meczet Księgarzy: Warto zaglądać na lokalne targi z owocami. Kupicie tam bardzo tanie owoce, takie jak np. banany, pomarańcze lub opuncję (roślina z rodziny kaktusowatych). Byłam w Marrakeszu tylko trzy dni, więc bardzo ograniczyło mnie to czasowo. Dajcie znać, jakie inne miejsca Wy polecacie i czy w ogóle mieliście okazję być kiedykolwiek w Maroku?

  1. ግκаρухрθ шሺሙиսωλещу
  2. ኤէηθ ζуμ
  3. ዡαηትሦа ореኤጏቇε υбрիጶոцիр
    1. Σո ω пεклωτ
    2. Рсևд քеዥθк πիтեյፗпիшօ
    3. Аዮо тևգ
Dlaczego trzeba szybko uciekać z Marakeszu? Na początku tego wpisu chwaliłem Marakesz, a teraz w punktach pozwolę sobie wypisać powody, dla których warto szybko uciekać: wszędzie są dzieci, które chcą za wszelką cenę sprzedać nam chusteczki. wszędzie są kobiety, które za wszelką cenę chcą zrobić nam tatuaż.

Myślałam już o tym od jakiegoś czasu i postanowiłam wreszcie wprowadzić mój pomysł w życie. Napiszę kilka artykułów o najbardziej popularnych miastach w Maroku i także wspomnę o tych, które warto odwiedzić. Dodam tylko, iż piszę z perspektywy osoby, która sama rezerwuje sobie bilety na samolot i hotele online oraz dogaduje umowy na miejscu (wychodzi taniej). Zaczynam od najbardziej uczęszczanego miasta – Marakeszu. W Marakeszu byłam już sporo razy, jest tam naprawdę wielu turystów z całego świata. Co przyciąga ludzi do tego niezwykłego miasta? Po pierwsze jest to jedno z większych miast Maroko (zaraz po Casablance, Fes i Tangier), jest to bardzo busy city. Może nie tak jak Londyn, ale jak utkniesz w korku, to może trochę to potrwać. Marakesz był kiedyś stolicą Maroko, dlatego często jest z nim utożsamiany. Marakesz nazywany jest Córą Pustyni (ma klimat pustynny, ale na pustyni nie leży) lub Czerwonym Miastem (chodzi o kolor budynków). Maroko jest otoczone z dwóch stron Hiszpanią (wyspy kanaryjskie z zachodu i Hiszpanią z północy)., a tak naprawdę, Morzem Śródziemnym od północy, a Oceanem Atlantyckim z zachodu. W ramach ciekawostki, burmistrzem Marakeszu jest kobieta (co burzy niektóre stereotypy). Maroko jest przyjazne dla turystów i w miarę bezpieczne, no chyba, że w nocy wypuścimy się sami gdzieś w jakieś podejrzane dzielnice.. ale to chyba tak , jak na całym świecie. Do tej pory, a jeździłam do Maroko przez około 6 lat, teraz mieszkam prawie 2 lata i jak na razie nie zauważyłam oznak rasizmu. Przygotowałam sobie kilkustronnicowy artykuł na temat Marakeszu, ale myślę, że jednak napiszę go inaczej. Bardziej pod kątem ludzi, którzy chcą się czegoś dowiedzieć przed swoją podróżą do tego egzotycznego centrum rozrywki lub są zainteresowani, co można tu doświadczyć i czego się spodziewać. Marakesz jest często odwiedzanym miejscem przez sławy i gwiazdy, aktorów, reżyserów, muzyków i osoby ze świata mody. Krajobrazy i niezwykłość oraz egzotyka tego miejsca przyciągają tłumy. Zapach pysznego jedzenia, mnóstwo fajnych rzeczy niczym z innej czasoprzestrzeni, klimat, przyjaźni ludzie, wielbłądy, pyszne jedzenie, magia zakupów, naturalne kosmetyki, góry Atlas, wodospady.. To tylko z niektórych rzeczy, które warto wymienić.. Marakesz tętni życiem, czy to w dzień czy w nocy. Jest to jedno z największych centrów handlowych w Północnej Afryce. Większość transakcji odbywa się na słynnym Jamaa El-Fna, ogromnym skwerze handlowym na starym mieście. Stare miasto od 1985 roku wpisane jest na listę UNESCO. Zobaczcie na zdjęcia jak to wszystko super wygląda, od razu przenosimy się do innego wymiaru i egzotycznego świata. Piszę z punktu widzenia europejczyka 😉 Transport. Z i do lotniska dojedziemy autobusem lub taksówką. Taksówka może być dość kosztowna, także polecam autobus. Z tego, co pamiętam, to odjeżdża co pół godzinki spod samego wejścia na lotnisko i kosztuje około 3 EUR/$. Koszt taxi to 10 EUR, ale można się czasem wytargować na 7 😉 Na mieście zazwyczaj poruszałam się taksówkami. Trzeba uważać, ponieważ taksówkarze nie włączają taksometru. Zazwyczaj gdzie by się nie pojechało, kasują około 100 dhs, czyli około 10 EUR. Dla porównania, w innych miastach kasują np. 20 dhs lub mniej za tą samą trasę.. Do innych miast dostaniemy się z dworca autobusowego, który znajduje się obok starego miasta. Jest dość duży wybór firm, jednakże w Maroko proponuje podróżować CTM. Bilet jest 2x droższy, jednakże masz zapewniony komfort podróży. Autobus nie zatrzymuje się milion razy, jedzie według planu, ma klimatyzację, zatrzymuje się raz na jedzenie i toaletę, torby są oznakowane i zazwyczaj za duże torby płaci się dodatkowo, jednak są to groszowe sprawy. Jeśli nas stać i chcemy wziąć taksówkę do innego miasta, to również jest taka możliwość, z tym, że do tego służą inne taxi. W Maroko mamy taksówki, które poruszają się w obrębie miasta oraz takie, które wyjeżdżają w dłuższe trasy poza miasto. Musicie się komuś zapytać, to na bank Wam wskażą taki postój. Za tą informacje zazwyczaj trzeba zapłacić, możecie dać 20 dhs, tzn. 2 EUR. Hotel. W Marakeszu jest cały pakiet różnych miejsc, gdzie można się zatrzymać. Począwszy na luksusowych hotelach 5 gwiazdkowych z polem golfowym i SPA, pałacach, hotelach klasy średniej aż po riady (takie marokańskie domy gościnne) i hostele na kieszeń osoby, która potrzebuje tylko kąt do spania. Ceny mogą się różnić dramatycznie. Hotele mogą być w stylu typowo marokańskim, albo europejskim. Byłam kiedyś w tanim hostelu. Cena to 10 EUR za noc za osobę. Był to pokój z ubikacją i chyba prysznicem (albo była wspólna na piętrze, nie pamiętam dokładnie). Było to na starym mieście. Powiem Wam szczerze, nie polecam.. Chyba, że macie pieniądze tylko na stratę i nie zależy Wam na standardzie pobytu. Woda zimna, niezbyt czysto, głodno, chłodno, do domu daleko.. Byliśmy też jedną noc w Riadzie i też mi się nie podobało. Po pierwsze zabukowaliśmy pokój online, a na miejscu okazało się, że były ukryte koszty i pokój był prawie 2 x droższy. Po drugie był on także na starym mieście. Dojechaliśmy tam pod wieczór i powiem, że nie czułam się tam bezpiecznie. Zapadał zmrok, kręte, małe uliczki mediny i na końcu pokój, którego drzwi się nie domykały, za to była ubikacja i prysznic. Koszt pobytu w tym Riadzie to około 25 EUR/noc za dwie osoby. Nie moja bajka. Oczywiście, na pewno można znaleźć coś innego i to w dobrej cenie, naprawdę w Marakeszu na bank będziecie mieli ten wybór, jednak ja tam wolę hotele na innym poziomie, z basenami itp.. Burżuazja hehe Dla grupki znajomych natomiast, którzy nie mają za dużo pieniędzy, na pewno sprawdzą się hotele i riady. Takie bed and breakfast 😉 Polecam za to fajny hotel Mogador. Trzeba rezerwować miejsca z wyprzedzeniem, bo zazwyczaj jest pełen (zależy kiedy jedziemy). Koszt pobytu, to około 50-60 EUR/noc za dwie osoby, ale jak dla mnie luksus. Elegancja francja. Drzwi na kartę, piękny, duży pokój z wyposażeniem. Wszystko pachnące, czyste. Lustra na ścianach, king size bed, lodówka, kuchenka, piękna ubikacja i prysznic z ciepłą wodą, przybory toaletowe. A z okna widok na hotelowe baseny 😉 Super doświadczenie, goraco polecam. W Marakeszu każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli zależy Wam na zwiedzaniu, polecam zobaczyć Pałace, odwiedzić muzea, ogrody, palmiarnie (szczegóły na wikipedii). Znajdziemy tutaj palm, drzew pomarańczowych, figowych, drzewa granatu, oliwkowe, a także wielkie bambusy, juki, papirusy, drzewa bananowe, cyprysy, filodendrony, krzewy róż, kaktusy itp.. Bardzo ciekawe są mury miasta i meczet. Mury i budowle w Marakeszu pochodzą z XII i XVI w. Jeśli chodzi o meczet, jest to jedna z największych wież. Został on zbudowany w XII w. i ma 80 metrów długości, 60 metrów szerokości. Rzeczywiście, wieżę meczetu widać z daleka. W Marakeszu można oczywiście zobaczyć wielbłądy, a także się na nich przejechać lub zrobić sobie zdjęcie. Pamiętam jak pierwszy raz przyjechałam do Maroko. Był to sam środek lata. W sierpniu wylądowałam w Marakeszu i… myślałam, że sie rozpłynę.. I tak przechodzimy do następnego tematu.. Temperatury/klimat, a także fascynujące zakupy na słynnym skwerze handlowym Jamaa El-Fna oraz nocne życie, naturę i sławnych ludzi przybywających do Marakeszu opiszę w drugiej części artykułu (publikacja już jutro). Zachęcam do przeczytania, będą tam zawarte najfajniejsze (według mojej skromnej opinii) miejsca i rzeczy, które należy zdecydowanie przetestować po przyjeździe do tego przepięknego, fascynującego, egzotycznego, pachnącego aromatycznymi przyprawami świata 😉

Marrakesz, tętniące życiem miasto o egzotycznej aurze, kusi podróżników zapachami przypraw, kolorami bazaru i dźwiękami tradycyjnej muzyki. Położony w sercu Maroka, ten zakątek Północnej Afryki jest fascynującym celem podróży. Przybycie do Marrakeszu oznacza wejście w świat magicznych meczetów, labiryntów medyn, uroczych ogrodów i tętniącego życiem placu Dżami al-Fana Trafił mi się nie spodziewany urlop w listopadzie i od razu moje myśli pokierowały do ciepłego kraju. Tak się złożyło, że znajomi niedawno wrócili z Maroka i opowieściami zachęcili mnie do skierowania się na Afrykański kontynent. Posłuchałam opowieści, naczytałam się przewodników i blogów i szczerze mówiąc miałam obawy- o pogodę w listopadzie, o język (przewaga francuskiego nad angielskim) i o wieczne targowanie się. Zupełnie nie potrzebnie, na 8 dni tylko jeden dzień był deszczowy, dogadać jeśli się chce- to można nawet na migi i przy użyciu tłumacza z telefonu, a z tym targowaniem nie wyszło tak źle, trzeba tylko mieć głowę na karku :) Razem z mężem postanowiliśmy wylecieć na tydzień; w mniej popularnym terminie środa-środa ze względu na ceny biletów, a więc mieliśmy do dyspozycji prawie 8 dni. Co można zrobić w Maroko w tydzień? NA pewno nie uda się zobaczyć wszystkiego, nawet w stylu japońskiego turysty byłoby to trudne, dlatego trzeba było się zdecydować na konkrety. Obydwoje jesteśmy bardziej fanami natury niż miast, dlatego nasze myśli i oczy od razu skierowały się na południe od Marrakeszu, gdzie rozciągają się góry Atlas. Widać je nawet będą w centrum miasta. Moim marzeniem było zobaczenie kanionu Dades i Todra, męża wejście na najwyższy szczyt Maroka i gór Atlas-Tubkal (Dżabal Tubkal) o wysokości 4167 m W prawdzie dla niego to spacerek, ale ja już dawno nie byłam na takiej wysokości. Obydwa marzenia (prawie) udało się spełnić. Na pierwszy ogień miał być szczyt, a potem podróże, jednakże ze względu na zapowiadane opady śniegu, wiatr, mgłę i te wszystkie nie sprzyjające zdobywaniu gór warunków musieliśmy przełożyć wyprawę na drugą część tygodnia. Zaczęliśmy więc od kanionu Dades....a właściwie moim celem były te o to serpentyny widoczne z łatwo dostępnego punktu widokowego. Nasz transport tutaj był dosyć złożony. Na początek wyjechaliśmy nocnym autobusem CTM (trochę droższa ale wygodniejsza linia komunikacji publicznej, drugą jest Supraturs) z Marrakeszu do Warzazat. Wyjazd 0:30 dojazd na 5:30. Dodam że dworce CTM są rozbudowane i można tam posiedzieć bez obaw. W Marrakeszu znajduje się cafe bar, toaleta, przechowalnia bagażu i duża poczekalnia z telewizorem wyświetlającym nawet ciekawe dokumentalne filmy ;) W Warzazat jest jeszcze do tego sala modlitw, którzy niektórzy wykorzystują do drzemki ;) Z Warzazat mieliśmy do wyboru czekanie na autobus do Baumale du Dades lub opcja którą wybraliśmy to jazda na stopa. Wyszliśmy za Kazbę (Taourirt Kasbah) i grzecznie czekaliśmy. Najgorsze była ilość jeżdżących taksówek. Dwa na trzy jadące auta to taksówki- masakra. Wiedzieliśmy że nie będzie łatwo. W końcu zatrzymał się Berber, nawet mówiący po angielsku, jednakże podwiózł nas zaledwie 15 km i utknęliśmy w szczerym polu. Po półgodzinie czekania upolowaliśmy lokalny autobus. Z Boumalne du Dades jest jeszcze parę kilometrów do "Dadès Gorges". Nocowaliśmy w hoteliku zaraz pod serpentynami, w bardzo przyzwoitej cenie 200 MAD (ok 82 PLN) Atlas Berbere. Cieplutko, przyjemnie pomimo że byliśmy jedynymi gośćmi! Najbardziej zaskoczyło mnie obfite śniadanie. Świeżo wyciskany sok z pomarańczy, dzbanek kawy, herbaty, jajka na twardo, świeże naleśniki- dla mnie extra. Oprócz serpentyn zapuściliśmy się jeszcze w głąb kanionu- niesamowite było wędrować wyschniętym korytem i podziwiać co zwojowała siła natury. Następnego dnia już niestety musieliśmy wracać do Marrakeszu, czekała nas długa i wyczerpująca podróż tym razem w dzień, umyślnie bo chcieliśmy pooglądać widoki z przełęczy na 2200 m W prawdzie na samej przełęczy była tak duża mgłą, że kompletnie nic nie było widać, tylko się modliłam, żeby kierowca widział więcej niż ja! Jechaliśmy lokalnym transportem, mniej komfortowo ale również spoko. przystanek na posiłek w drodze do Marrakeszu. Do Marrakeszu dotarliśmy już późno, więc po odnalezieniu hostelu (Waka Waka) nie wyruszaliśmy już na miasto. Plan był aby wcześnie wstać i wyruszyć do Imlil. Aby tam dojechać macie 2 opcje- dzielona grand taxi (35 MAD/os), postój na południe od meczetu Kotoubia, obok stacji benzynowej. Druga opcja to dojazd autobusem do Asni z dworca (12 MAD) i potem busikiem do Imlil (7 MAD). Do Imlil przyjechalismy z jednego powodu - chcieliśmy wejść na Toubkal. Na miejscu okazało się, że sama miejscowość z której wychodzimy w kierunku szczytu jest fajna i warta zatrzymania na jeden dzień. Jeśli tylko macie dwa dni więcej, które możecie i chcecie poświęcić na zdobycie szczytu- polecam. Trudności żadnych, jeśli nie jest to zima nie potrzebujecie żadnego sprzętu typu raki/lina/ uprzęż. Byliśmy końcem listopada i było tylko trochę śniegu/lodu na trasie. Oczywiście co roku będzie trochę inaczej. Wystarczy rozpytać w miejscowości, u przewodników aby dowiedzieć się jakie są warunki. O dziwo, w schronisku na 3200 jest zasięg telefoniczny i przewodnicy czy obsługa schroniska przekazują info tym na dole ;) O szczegółach jak znaleźć przewodnika i ile to kosztuje zapraszam na wcześniejszy wpis. Poniżej natomiast krótka fotorelacja zdobycia szczytu. Osobny rozdział to Marrakesz, dla nas przede wszystkim miasto zakupów. Nie będę przepisywać przewodników czy kopiować tego co już napisane przez innych. Każdy wymienia meczety- do których nie wolno wejść, ew. mega drogie Tumby (70 MAD) czy sekretny ogród...my sobie odpuściliśmy i pozwiedzaliśmy sobie po swojemu. Popróbowaliśmy specjałów w lokalnych knajpkach, potargowaliśmy przy zakupie pamiątek i żal nam było opuszczać ciepełko (25 st. w ciągu dnia) i wracać do zimnej Polski ;) Średnia temperatura wewnątrz kraju w styczniu wynosi ok. 10 stopni Celsjusza, a w styczniu około 35. Dlatego wycieczka do Maroko to świetny pomysł, jeśli chcecie wyrwać się z szarej i zimnej polski, zwłaszcza od grudnia do końca marca. Temperatury nie są powalające, ale na pewno o 10/15 stopni wyże niż w Polsce. Irlandia zagościła w moim sercu już dawno. Najpierw jedynie w sferze marzeń, a po kilku latach marzenia już stały się rzeczywistością. W Irlandii urzekły mnie zielone krajobrazy, rozległe zielone pola, spokój, sielskość i bardzo pokorni mieszkańcy. Najbardziej polubiłam małe wioski i zachodnie wybrzeże, ale z chęcią wracam też do dużego Dublina. W Irlandii każdy znajdzie coś dla da się ukryć, że Irlandia nie jest oczywistym kierunkiem na wyjazd wakacyjny. Niewielu podróżników uwzględnia Irlandię w swoich planach wyjazdowych. Wynika to może z niskich temperatur, wysokich cen lub może z faktu, że Irlandia nie promuje swojej turystyki tak mocno jak chociażby Islandia czy kraje nordyckie. Ma to oczywiście swoje zalety, bo Irlandia nie jest przepełniona turystami i można tam spędzić fajny, spokojny czas. Polecam zatem podróż do Irlandii i eksplorację tamtejszych miejsc, wsi i miast. W planowaniu wyjazdu pomocna z pewnością okaże się lista 9 moich ukochanych miejsc na zielonej wyspie. Lista zawiera duże miasta, wioski, małe wysepki, półwyspy i dużo więcej!DublinDla wielu podróżników stolica Irlandii jest pierwszym i
W jej cenę zazwyczaj wchodzi transport, kilkugodzinna wycieczka łodzią po Kilim Karst Geoforest Park i posiłek na pływającej farmie ryb. #Zażyj odświeżającej kąpieli pod wodospadem Co warto zobaczyć na Langkawi? Na wyspie znajduje się kilka pięknych wodospadów, do których bardzo łatwo dotrzesz na skuterze. Szczególnie polecamy
Marokańska kuchnia łączy wpływy arabskie, afrykańskie i śródziemnomorskie. Podpowiadamy, dokąd się wybrać i co zjeść podczas kilkudniowego wypadu do czerwonego miasta. Opublikowano: 24 Stycznia 2020 Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 16 minut! Przyprawy, kolory, zapachy, nieustający harmider i kulturowy tygiel – tym właśnie przyciąga Marrakesz. Nic dziwnego, że zarówno najstarsza część miasta, jak i plac Dżami al-Fana zostały wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Aby poczuć prawdziwy klimat miasta, na nocleg koniecznie wybierzcie charakterystyczne dla architektury marokańskiej riady, które znajdują się w medynie, czyli na tutejszej starówce. W przeszłości zamieszkiwały je zamożne rodziny, dzisiaj głównie pełnią funkcję hoteli. Zupełnie niepozorne z zewnątrz, w środku riady okazują się perełkami architektury marokańskiej. Każdy budynek ma patio, ogród oraz fontannę lub basen. Z tarasów rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na czerwone mury miasta, minarety i nieodległe pasmo gór Atlas. Maroko łączy w sobie kulturę arabską z afrykańską, dlatego tak popularny jest tu hammam, czyli łaźnia parowa. W niej odbywa się rytuał polegający na masażu całego ciała rękawicami oraz myciu skóry specjalnym czarnym mydłem. W Marrakeszu bez trudu znajdziecie publiczne hammamy. Najbardziej znany jest Hammam Mouassine, jednak jeśli będziecie nocować w riadzie, sprawdźcie, czy właściciele nie mają własnej łaźni i nie oferują podobnych zabiegów.
Maroko – magiczne południe i jego największe atrakcje. Maroko to egzotyczny i kolorowy kraj, pełen kontrastów, słońca i wielkich wód, otaczających go z dwóch stron: od północy Morza Śródziemnego i od zachodu Oceanu Atlantyckiego. W kraju tym, znajdują się także dwa większe górskie pasma – Atlas i Rif, które mają wpływ
Marrakesz jest miasto pełne kontrastów i historii, miejsce, w którym możemy doświadczyć wielkiej zmiany kulturowej i to jest bardzo blisko. Dlatego jest to wspaniała podróż, którą każdy powinien odbyć. Jest to niewątpliwie jedno z najpiękniejszych miast Maroka i warto zgubić się na jego suku lub odwiedzić jego pałace. Porozmawiamy z Tobą o tych najważniejszych miejscach, które musisz zobaczyć, kiedy już się tam znajdziemy Marrakech. Ale bez wątpienia warto zgubić się w okolicy suku, gdzie znajdziemy wszelkiego rodzaju artykuły i cieszyć się spacerowaniem po jego skwerach. Zwróć uwagę na listę rzeczy, które warto odwiedzić w Marakeszu. Wskaźnik1 Meczet Koutoubía2 Plac Jamma el Fna3 Zoco4 Ogrody Menara5 Ogrody Majorelle6 Grobowce Saadytów7 Muzea Marrakeszu Meczet Koutoubía To meczet jest najważniejszy z Marrakeszu i został ukończony w XII wieku. Jego konstrukcja może ci coś przypominać i jest jak Giralda w Sewilli, minaret ma bardzo podobny styl. Meczet ten jest najwyższym miejscem w mieście na 69 metrach, więc łatwo będzie go znaleźć. Jego nazwa oznacza „meczet księgarzy” i dawno temu był otoczony straganami z książkami. Chociaż jest to pomnik, który każdy chciałby odwiedzić, prawda jest taka, że ​​nie-muzułmanie muszą zadowolić się obejrzeniem go z zewnątrz, ponieważ wstęp będzie zabroniony. Plac Jamma el Fna Ten kwadrat Jamma el Fna to centrum medyny, miejsce obowiązkowego przejścia. Chociaż Marrakesz jest miastem, które może nie mieć wielu zabytków, wyróżnia się bardzo odmiennym stylem życia, możliwością cieszenia się tą kulturą i rytmem życia w mieście. A ten plac to idealne miejsce. Można go zwiedzać zarówno w dzień, jak iw nocy i spotkamy ludzi. W ciągu dnia są stragany z jedzeniem ze świeżymi owocami lub sokami, a nocą są stragany, na których można zjeść obiad i pokazy. Wokół placu znajduje się również wiele sklepów z pamiątkami i jest to bardzo turystyczne miejsce, a na tarasie baru możemy usiąść, by nacieszyć się widokami i zgiełkiem tego słynnego placu. Zoco Jeśli jesteś stałych bywalców zakupów, Suk to wymarzone miejsce. Znajdziemy w nim wszelkiego rodzaju stragany, pogrupowane według cechów, z rzemieślnikami lamp, koszy czy innych produktów. To idealne miejsce, aby zabrać ze sobą kawałek o smaku Marrakeszu, na przykład typowe skórzane pufy. Ponadto musimy wyciągnąć naszą bardziej negocjacyjną stronę i targować się, jest to konieczność, ponieważ zawsze zaczynają od podania ceny wyższej niż ta, którą trzeba zapłacić. Najlepszą porą na zgubienie się w wąskich uliczkach jest poranek, ponieważ po południu stragany zamykają się. Ogrody Menara te ogrody są najbardziej znane z miasta. Mają duży staw i wiele drzew oliwnych, które są przez niego podlewane. Jest to typowy obraz, z dużym budynkiem zbudowanym przez sułtana Sidi Mohammeda, w którym mówi się, że członkowie rodziny królewskiej mieli swoje romanse. Emblematyczne miejsce w mieście i przyjemne miejsce na zrobienie kilku zdjęć, choć wizyta nie potrwa długo. Ogrody Majorelle Ogrody te zostały stworzone przez francuskiego malarza Jacques majorelle czerpać inspirację podczas wykonywania swoich prac. Ale ogrody pozostały i dziś należą do projektanta Yvesa Saint Laurenta. Można je zwiedzać i są powiewem świeżego powietrza w tym gorącym mieście, ponieważ mają drzewa i bujną roślinność, a także piękne i inspirujące krajobrazy. Grobowce Saadytów Grobowce Saadytów są miejscem pochówku sług Saadytów, wojowników i dynastii. Odkryto je dopiero w 1917 roku, kiedy to udostępniono je publiczności. To ciekawe miejsce do odwiedzenia w Marakeszu, aby zobaczyć Cmentarz z XVI wieku. Są różne przestrzenie, a najbardziej znanym jest główne mauzoleum, w którym pochowany jest Ahmad Al-Mansur i jego synowie. Możesz zobaczyć pokój z dwunastoma kolumnami, w którym są ich dzieci, i są trzy pokoje. Muzea Marrakeszu El Muzeum Marrakeszu Znajduje się w starym pałacu z XIX wieku, więc wizyta w budynku jest już sama w sobie interesująca. Mamy centralną salę, o wielkiej urodzie, ze spektakularną lampą, a wokół niej rozmieszczone są różne sale z wystawami ceramiki, dywanów i innych tradycyjnych elementów Marrakeszu. Możesz także odwiedzić autentyczną tradycyjną łaźnię turecką. Z drugiej strony warto również odwiedzić najstarsze w mieście muzeum Dar Si Said, w którym znajduje się więcej dzieł. Jest to nawet większe niż najbardziej oficjalne muzeum, ponieważ ma dwa piętra z kilkoma salami, w których znajduje się wiele tradycyjnych przedmiotów, od instrumentów muzycznych po meble i przedmioty codziennego użytku, aby dowiedzieć się trochę więcej o tej arabskiej kulturze. Chcesz zarezerwować przewodnika? Treść artykułu jest zgodna z naszymi zasadami etyka redakcyjna. Aby zgłosić błąd, kliknij być zainteresowany

Warto także odwiedzić urocze małe miasteczko na wschodnim brzegu wyspy – Porto Cristo, które przypadło nam do gustu bardziej niż Cala Ratjada lub Cala Millor. Warto poświęcić mu 2-3 godziny, pospacerować, obejrzeć zadbany port i zjeść coś dobrego. W Porto Cristo znajduje się też przyjemna plaża.

Maroko zachwyca wieloma pięknymi zakątkami. Jednym z nich jest Marrakesz – miasto, które położone jest u podnóża gór Atlas Wysoki. Gdy także planujesz wyjazd do Marrakeszu, sprawdź, jak go zaplanować i co zobaczyć podczas swojego pobytu. Marrakesz może oczarować każdego! Marrakesz – ogólne informacje Marrakesz to miasto w zachodniej części Maroka, które zlokalizowane jest w regionie Marrakesz-Safi. Liczy sobie około 911 tysięcy mieszkańców, co czyni z niego jedno z największych miast w kraju. Ta orientalna metropolia została założona w XI wieku. W kolejnych latach stała się stolicą imperium Almohadów. Potem Marrakesz utracił swoje znaczenie. Świetność odzyskał dopiero po XVI wieku, a następnie w XIX wieku, gdy kraj dostał się pod panowanie francuskie. Dzisiaj Marrakesz jest ważnym ośrodkiem Maroka, który jest też regularnie odwiedzany przez turystów. Od 1985 roku jego medyna jest wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Marrakesz – jak dojechać? Do Marrakesz można dojechać na różne sposoby. W mieście znajdują się port lotniczy Marrakesz-Menara oraz stacja kolejowa. Turyści najczęściej decydują się na podróż bezpośrednią przez lot. W przypadku pobytu w innych miejscowościach w Maroku dojazd na miejsce odbywa się kolejami, autokarami, samolotem. Pogoda w Marrakeszu Kiedy jechać do Marrakeszu? Atrakcyjna pogoda panująca w Maroku przez cały rok powoduje, że miasto to można odwiedzić w praktycznie dowolnym momencie. W okresie letnim średnie temperatury w dzień dochodzą nawet do 37 stopni Celsjusza, natomiast w nocy około 20 stopni Celsjusza. W okresie marca, kwietnia, to koło 24 stopni w dzień. Zimą – od listopada do lutego to około 18-20 stopni Celsjusza w dzień, natomiast około 6-7 stopni w nocy. Wobec tego zwiedzać Maroko warto także w okresie zimowym, gdy temperatury utrzymują się w ciągu dnia na umiarkowanym poziomie. Marrakesz – atrakcje Orientalny Marrakesz to mnóstwo miejsc, które warto odwiedzić. To zabytkowe miasto skrywające multum zachwycających zakątków! Co zobaczyć w Marrakeszu? medyna w Marrakeszu – stara dzielnica, gdzie mieszczą się bazary, sklepy, główny meczet i inne ważne budynki, obowiązkowe miejsce do zobaczenia w mieściemeczet i medresa Alego ibn Jusufa – największy meczet na terenie medyny w Marrakeszu, który został wzniesiony w XII wieku, zachwyca bogatymi sztukateriami w orientalnym stylumeczet Księgarzy, Masdżid al-Kutubijja – największy meczet w całym Marrakeszu, którego budowa rozpoczęła się w XI wieku, wzniesiony jest w tradycyjnym stylu arabskim, jego nazwa pochodzi od księgarzy, którzy w jego pobliżu rozkładali swoje straganynekropolia Sadytów – zbudowana z dwóch mauzoleów, ogrodu oraz dziedzińca, miejsce pochówku władców z dynastii Sadytów, obejmuje bogato zdobione grobowceplac Dżami al-Fana – główny plac położony na medynie, który jest też największą atrakcją turystyczną w Marrakeszu, stoją tam stragany z różnymi pamiątkami, stragany restauracyjne, można zobaczyć kuglarzy, uzdrawiaczy, zaklinaczy wężyogrody Agdal – malowniczy ogród w mieście, jeden z największych i najstarszych, który zachwyca bogactwem kwiatów i innych roślin Bezpieczeństwo w Marrakeszu W Marrakeszu turyści mogą czuć się bezpiecznie, jednak podczas zwiedzania warto pamiętać o ochronie przed kieszonkowcami, którzy zdarzają się głównie w zatłoczonych miejscach, na przykład na placach. Alkohol najlepiej pić tylko w hotelach, ponieważ za bycie pijanym można zostać aresztowanym na ulicy. Zatem Marrakesz to zachwycające miasto w Maroku, które obowiązkowo powinno znaleźć się na liście każdego odwiedzającego ten orientalny kraj w Afryce. Pobyt w Marrakeszu na pewno będzie wspaniałym przeżyciem!
Podsumowanie. Wbrew popularnej opinii my polecamy Marrakesz rodzinom z dziećmi. Może niekoniecznie jako pierwszy wyjazd z dzieckiem, bo jest tutaj sporo utrudnień infrastrukturalnych, ale nie sprawiły one, że wyjazd stał się koszmarem. Fakt, że jesteśmy już zaprawieni w bojach, ale mamy nadzieję, że po lekturze powyższego wpisu Dżemaa el-Fna (Jemaa el-Fna) i Medyna (stare miasto) to nie jedyne atrakcje Marrakeszu. Sprawdź co jeszcze warto to czwarte co do wielkości miasto Maroka. Leży u podnóża Atlasu Wysokiego na wysokości 465 m Słynie z wyśmienitej kuchni, ogrodów i (zabytkowa część miasta Marrakesz)To tutaj, w tej najstarszej części miasta znajduje się większość atrakcji Marrakeszu, a ona sama została wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Spacerując wąskimi i krętymi uliczkami łatwo się zgubić. Jeśli tak się stanie, nie wpadajcie w panikę tylko podziwiajcie zabudowę i obserwujcie jak toczy się tam życie. Wiele domostw zostało tam przekształconych w mini hoteliki, a liczne suki (lokalne targowiska) cieszą oczy przeróżnymi rzeczami (od wyrobów skórzanych, przez pamiątki z drewna, metalowe lampy i czapki na dywanach i kosmetykach kończąc).Medyny otoczone są murem, który oddziela je od reszty miasta. Wystarczy więc iść w jednym kierunku by wydostać się z labiryntu. Zobaczycie przy okazji wspaniałe bramy prowadzące do i z Medyny. Tuż za murem nie jest już tak kolorowo Dżemaa el-Fna (Jemaa el-Fna) – najbardziej znana atrakcjaNajbardziej znanym placem Maroka jest oczywiście Dżemaa el-Fna (Jemaa el-Fna), znajdujący się w centrum starego miasta (Medyna). To tutaj spotkać można fakirów, akrobatów, zaklinaczy węży, połykaczy ognia, wróżbitów i wszelkiej maści rzemieślników. Istnieje kilka interpretacji nazwy samego placu. Jedni twierdzą, że oznacza ona „plac bez meczetu”, inni, że „zgromadzenie umarłych”, które to ma nawiązywać do targów niewolników, które niegdyś się tam to olbrzymie targowisko, na którym można kupić dosłownie wszystko. Plac ożywa dopiero późnym wieczorem, kiedy temperatura spada. To wtedy można spróbować tam lokalnych przysmaków. Uważajcie jednak na ceny. Za to samo kawałek dalej zapłacimy mniej. Grzech jednak nie spróbować tam czegokolwiek. Warto skusić się chociaż na wspaniały sok pomarańczowy (mimo, iż go nie lubię, tamten był pyszny). A jeśli zmęczy Was gwar, udajcie się do jednej z restauracji oferującej miejsca na dachu z widokiem na plac by popatrzeć na to wszystko z dystansu. Widok rekompensuje zawyżone ceny. Jemaa el-Fna SoukTo nic innego jak labirynt pełen małych sklepów i stoisk ze wszystkim. To idealne miejsce by poćwiczyć swoją asertywność. Nie wiem czy komuś udaje się przejść tamtędy nie zostając zachęconym do wejścia do sklepiku i obejrzenia towarów. Zresztą czasem nie trzeba nawet wchodzić. Wystarczy zagapić się na coś, a po kilku sekundach ma się to już w Kutubijja (bibliotekarza)To najważniejszy, najstarszy i najwyższy w całej Medynie zabytek miasta. Tem XII wieczny zabytek stał się wzorem i wizytówką marokańskiej architektury. Wdzięczny obiekt do fotografowania oraz świetny punkt orientacyjny (jego wieża liczy 70 m wysokości).Garbarnie w MarrakeszuMimo, iż te największe znajdują się w Fez, również w Marrakeszu możecie zwiedzić te mniejsze. Przygotujcie się na dosyć „intensywny” zapach i „przewodnika”, który poprosi o drobną MajorelleJeśli zdecydujecie się na wyjście poza Medynę, warto wybrać się do ogrodów Majorelle. Ten jedyny ogród botaniczny w Marrakeszu jest obecnie własnością światowej sławy dyktatora mody Yves Saint Laurenta. Mnie zachwyciły tam kaktusy (zwłaszcza te ogromne).Dworzec kolejowy w MarrakeszuIdąc do Ogrodów Majorelle warto przejść w pobliżu dworca kolejowego. Jest to jeden z ładniejszych dworców, jakie kiedykolwiek też poniższe atrakcjeUdanego zwiedzania życzę.
Widoki z góry są naprawdę fajne – widać przede wszystkim zabytkową część Walencji, ale w oddali dostrzec można także Miasto Sztuki i Nauki, port, morze oraz góry, które otaczają miasto. Warto wejść na wieżę zarówno za dnia, jak i na zachód słońca – obie wersje przetestowaliśmy i obie są warte polecenia.
22 sierpnia 2018 Maroko (nazywane także „Zimnym Krajem Gorącego Słońca”, „Perłą Maghrebu” oraz „Krajem Zachodzącego Słońca”) jest jednym z najchętniej odwiedzanych afrykańskich państw. Kraj leży w północno – zachodniej Afryce, nad Oceanem Atlantyckim oraz Morzem Śródziemnym. Jego stolicą jest Rabat. Maroko – ciekawe miejsca – Marrakesz – najbardziej fascynujące miasto Królestwa Marokańskiego Marrakesz hipnotyzuje różnorodnością smaków, zapachów oraz kolorów… Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że miasto (często nazywane “Czerwonym Miastem” oraz „Bramą do Czarnej Afryki) „pochłania” turystów bez reszty, pozostawiając w ich sercach długotrwały ślad. Plac Jemaa El Fna Życie Marrakeszu skupia się na znanym na całym świecie Placu Dżami al-Fana (Jemaa El Fna), obfitującym w rozmaite potrawy, a także uliczne spektakle. Na placu można spróbować przysmaków kuchni marokańskiej, głównie pieczonych bakłażanów, ślimaków czy baranich łbów. Warto wspomnieć, że kulinarnej uczcie zawsze towarzyszą pokazy fakirów, zaklinaczy gadów (węży) oraz berberyjskich grajków – opowiadaczy legend. Wśród innych ważnych atrakcji „Czerwonego Miasta” należy wymienić: Mosquée Koutoubia (meczet Koutoubia) – największy meczet w Marrakeszu, Ogród Majorelle – niespotykaną nigdzie indziej oazę zieleni, Dar Si Said Museum (Muzeum Dar-Si-Said w Marrakeszu), w którym można zaznajomić się z marokańską sztuką, a także historią oraz Ogrody Menara – czyli miejsce, w którym spędzają czas zarówno młodsi, jak i starsi mieszkańcy Marrakeszu. – Casablanca – połączenie nowoczesności z dużą dozą afrykańskiej kultury Casablanca jest nowoczesną metropolią, a także gospodarczą stolicą Królestwa Marokańskiego oraz całego Maghrebu. Miejsce bywa kojarzone z filmem pod tym samym tytułem – „Casablanca”, który w całości został wyprodukowany w… Hollywood. Wspaniała architektura Przechadzając się po centrum miasta można obserwować wspaniałą architekturę kolonialną – wzniesioną przez Francuzów, a także architekturę współczesną (marokańską) – inspirowaną budownictwem tradycyjnym. Casablanca jest miejscem kojarzonym z meczetem Hasana II – ten stanowi najbardziej rozpoznawalny symbol miasta. Warto zaznaczyć, że budowlę ukończono dopiero 30 sierpnia 1993 roku. Innym ważnym punktem na mapie Casablanki jest Boulevard Mohammed V – najważniejsza ulica „Casy”. – Fez – wyjątkowa plątanina wąskich, zawiłych uliczek Fez stanowi plątaninę wąskich, krętych uliczek, w których można na moment oderwać się od szarej rzeczywistości… „Zielone Miasto” – bo tak często mówi się o Fezie, jest trzecim pod względem wielkości miastem Maroka. Atrakcje Fezu Wśród najbardziej obleganych (a także najpopularniejszych) dzielnic Fezu, znalazła się dzielnica Fes el Bali, miejsce, które magnetyzuje marokańską atmosferą… Ta najstarsza dzielnica arabska prezentuje się wręcz doskonale, nawet pomimo upływu lat. Na szczególną uwagę zasługują także tutejsze zabytki, grobowiec Mulaj Idrissa II – Medresa Bu Inania oraz jeden z najstarszych uniwersytetów świata – Al-Karawijjin. Niewątpliwą atrakcją Fezu będzie również wizyta w lokalnej farbiarni – koniecznie z listkiem mięty lub bazylii przy nosie… Ciekawostka! Fez jest miastem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO. – Agadir – najpopularniejszy resort turystyczny w „Kraju Zachodzącego Słońca” Agadir jest miejscem, w którym można rozkoszować się aż trzystoma dniami słonecznymi w ciągu roku. Miasto posiada doskonale zorganizowaną infrastrukturę komunikacyjną – ułatwiającą poruszanie się po okolicy, a także ponad dziesięć kilometrów plaż, na których śmiało można wygrzewać kości… Bardziej aktywni urlopowicze mogą natomiast spędzać dzień na graniu w golfa lub uprawianiu sportów wodnych (do wyboru: windsurfing oraz narty wodne). Będąc w Agadirze warto także odwiedzić okoliczny port – pełen łodzi oraz roześmianych turystów. Wieczorem można natomiast wybrać się do kasyna lub modnej dyskoteki. Essaouira (As-Suwajra) – dawny port fenicki, założony przez Portugalczyków w połowie XV wieku Essaouira (As-Suwajra) jest miastem zlokalizowanym w zachodniej części Maroka, nad Oceanem Atlantyckim. Miejsce, przez wzgląd na bliską obecność oceanu, stanowi prawdziwą mekkę dla windsurferów. Najbardziej charakterystycznym elementem Essaouiry są drewniane, wielobarwne łodzie, zakotwiczone w porcie. Osoby, które uwielbiają zajadać się owocami morza, będą mogły skosztować świeżych krewetek, kalmarów, ryb, a także innych wspaniałości pochodzących z głębin oceanu. – Góry Atlas – najwyższe pasmo górskie w Afryce Góry Atlas przykuwają wzrok swoją monumentalnością, a także powodują, że człowiek czuje się mały, prawdziwie mały… Atlas jest najwyższym pasmem górskim w Afryce, zlokalizowanym na terytorium trzech państw: na terytorium Tunezji, Algierii oraz w północnej części Maroka. Warto zaznaczyć, że Atlas Środkowy jest pasmem przeznaczonym dla aktywnych turystów – można śmiało przemierzać go na piechotę, rowerem górskim lub konno. Zobacz Również Komentarze Warto zwiedzić Łódź, szczególnie w okresie, kiedy na jego ulicach odbywają się różnego rodzaju festiwale, parady i pokazy, których z pewnością nie znajdziemy nigdzie indziej. Jeżeli wybierasz się do Łodzi na weekend, warto skorzystać z pomocy przewodników, aby wykorzystać ten czas jak najlepiej i zwiedzić wszystkie

Marrakesz – kulturowo-historyczna stolica Maroka. Mówi się, że kto tu nie był, to nie widział prawdziwego Maroka. Znajduje się tu wiele zabytków i miejsc wartych zobaczenia. Które z nich powinniśmy koniecznie odwiedzić?Meczet KutubijjaNajsłynniejszym meczetem w Marrakeszu jest meczet Kutubijja. Minaret ma aż 70 m wysokości i widać go z daleka, dzięki czemu łatwiej nam się będzie odnaleźć w labiryncie uliczek. Meczet można zobaczyć tylko z El-FnaObowiązkowym miejscem, które musimy odwiedzić w Marrakeszu jest plac Dżemaa El-Fna. Jest tu gwarno o każdej porze dnia, jednak dopiero pod wieczór zaczyna się tu życie. Kelnerzy będą nas zachęcać do skorzystania z usług restauracji, kobiety będą próbowały namalować nam na dłoniach rozmaite wzory henną, a małe małpki wykonają przed nami kilka sztuczek. Oprócz tego będziemy mogli kupić pamiątki, ubrania czy pojeździć dorożką. Warto wejść do jednej z restauracji górującej nad placem Dżemaa El-Fna. Widok jest naprawdę planujemy zakupić pamiątki dla najbliższych, to tylko na sukach w Marrakeszu. Jest to miejsce niesamowite: gwarne, kolorowe, o skrajnych zapachach. Stoiska znajdują się w starej części mediny. Warto uzbroić się w cierpliwość,bo jest naprawdę wiele, a handlarze będą nas zaczepiali. Podczas zakupów obowiązuje oczywiście targowanie się. Na suku znajdziemy wszystko: począwszy od magnesów przez przepiękne szklaneczki i babusze aż po zjawiskowe meble. W wielu miejscach zobaczymy jak te przedmioty są robione samodzielnie. Przy wejściu do niektórych stoisk powieszona jest kartka, aby nie | Ogrody Menara (by jean-marc_astesana )Pałac El BahiaW pobliżu placu Dżemaa El-Fna znajduje się pałac El Bahia. Wybudowany został między rokiem 1894 a 1900 dla Ahmed Ibn Moussa. Warto poświęcić godzinę lub dwie na zwiedzenie tego przepięknego El BadiJedną z najpopularniejszych atrakcji w Marrakeszu jest też pałac El Badi, a raczej jego ruiny. Wybudowany został w 1593. W środku znajduje się muzeum z ciekawymi SaadytówNa ulicy Rue de La Kasbah znajduje się kolejne miejsce, które szczególnie warto zobaczyć. Są to Grobowce Saadytów w skład których wchodzą: mauzoleum, dziedziniec i ogrody. Najstarszy grób pochodzi z 1557. Bilet wstępu wynosi 10 MenaraNa spacer warto wybrać się do ogrodów Menara. Nie ma tu kwiatów, ale zobaczymy liczne drzewa oliwne. Miejsce to można odwiedzać codziennie w godzinach od 8:00 do 19:00. Wstęp jest skórNajwiększe i najsłynniejsze garbarnie znajdują się oczywiście w Fez, ale jeśli nie wybieramy się tam, warto odwiedzić te mniejsze w Marrakeszu. Oprowadzi nas po nich „przewodnik”, który za swoją usługę będzie chciał oczywiście zapłatę. Odwiedzając to miejsce należy przygotować się bardzo mało przyjemne zapachy. Na terenie garbarni znajduje się też sklep, w którym można zakupić wyroby | Pałac El Badi (by didierbaertschiger )Maroko | Grobowce Saadytów (by davidberkowitz )Apteka berberyjskaKolejnym obowiązkowym punktem w Marrakeszu jest apteka berberyjska. Zobaczymy tu jak wytwarza się narodowe dobro, czyli olejek arganowy, a także zostaną nam zaprezentowane najpopularniejsze marokańskie przyprawy, kosmetyki, np. czarne mydło, czarnuszka, olejek różany czy przyprawa ras el wakacje powinny rozpocząć się podobno właśnie od Hammamu, czyli łaźni tureckiej. Dzięki niemu nie tylko będziemy mieli wspaniałe samopoczucie, ale i nasza opalenizna będzie utrzymywała się znacznie dłużej. Łaźni tureckich jest wiele, jedne z nich to: Les Bains de Kabira, Hammam de la Rose, Heritage | Hammam (by dalbera )Maroko | Meczet Kutubia (by jlascar )Maroko | Stara garbarnia, Marrakesz (by geoftheref )Maroko | Apteka berberyjska (by wrote )Maroko | Dżemaa El-Fna (by michaelcamilleri )Maroko | Pałac El Bahia (by activesteve )Maroko | Stoisko z lampami na suku (by zoonabar )Zainteresują Cię również WyróżnioneLubiane

Pierwsze wrażenie w Cacablance. Casablanca jest największą metropolią Maroka liczącą ponad 3,5 mln mieszkańców. Zdania na temat tego miasta są bardzo podzielone. Postanowiłam, że spędzę tam półtora dnia i mam mieszane uczucia do tego miejsca. Pierwsze odczucie zaraz po wyjściu z pociągu wspominam średnio. Host, u którego

Kiedyś latało się do Maroka za 200-300 zł. W złotych czasach tego kierunku odwiedziliśmy Maroko łącznie cztery razy. I bardzo tęsknimy za tamtym krajobrazem i klimatem, gdyż to jeden z krajów po którym podróżowaliśmy bardzo, bardzo intensywnie. Ilość wyjątkowych miejsc w Maroku jest przeogromna, a samo państwo olbrzymie. Stąd potrzeba naprawdę mnóstwo czasu, żeby zasmakować wszystkiego. Dlatego dzielimy ten poradnik na dwie części. Najciekawsze atrakcje dla tych, którzy lądują w Fezie i najciekawsze miejsca dla przylatujących do Agadiru lub Marrakeszu. Co zobaczyć w Maroko? Spis treści1 Północne Maroko2 Co zobaczyć w Fezie?3 2. Co zobaczyć w Meknes?4 3. Mulaj Co zobaczyć w Mulaj Idris?5 4. Casablanca6 Co zobaczyć w Casablance?7 5. Co zobaczyć w Tangerze?8 6. Co zobaczyć w Tetuanie?9 7. Co zobaczyć w Szafaszawan?10 8. Ketama11 Maroko Południowe12 1. Marrakesz13 2. Wodospady Ouzoud14 3. As-Sawira15 4. Imlil16 5. Rajska Dolina17 6. Plaża Legzira18 7. Tafrawut19 8. Guelmim Północne Maroko Lecąc do Fezu proponuję zaplanować kilkudniowy wypad po historycznych miastach Maroka. Każde z nich ma swoją starą część, tzw. medynę, która odzwierciedla się wyjątkową plastyką i klimatem początku innego świata, jaki rozpoczyna się tuż za południową granicą Europy. Fez to miasto liczące ponad milion mieszkańców, jest więc naprawdę sporych rozmiarów. Ile dni najlepiej przeznaczyć na pobyt w Fezie? Myślę, że dwa pełne dni powinny wystarczyć, żeby zobaczyć najbardziej reprezentatywne i charakterystyczne miejsca oraz żeby spędzić trochę czasu na spacerowaniu uliczkami medyn, które są ogromne. Medyn, gdyż Fez ma dwie: starą, Fes-al-Bali i nową, Fes-al-Dżdid. Stara znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Jeśli ktoś będzie miał w zanadrzu więcej czasu a braknie mu pomysłu na odwiedzanie miejsc zachęcamy do skorzystania z poradnika zwiedzania miast. Na pewno wiele z tych rzeczy warto spróbować zrobić w Fezie. Co zobaczyć w Fezie? W obrębie medyn najbardziej wyróżniającymi zabytkami są: Garbarnia Chouarasa – miejsce wyrobu skór według tradycyjnych, starodawnych sposobów. Ogląda się je w dość osobliwy sposób bo z dachów otaczających ją budynków. W jaki sposób dostać się do miejsca, z którego będzie można obejrzeć garbarnie? Należy udać się w jej pobliże i szukać znaków z informacją o możliwości obejrzenia garbarni. Jest też duża szansa, że zanim je znajdziecie ktoś Was zaczepi i zaprowadzi do swojego „punktu obserwacyjnego”. Brama Bu Dżelud – najbardziej reprezentatywna z bram, która prowadzi do starej medyny. Jest ozdobiona misternymi niebieskimi wzorami. Posiada trzy wejścia wzorowane na dziurce od klucza. Medresa Bu Inania – jedna ze szkół koranicznych znajdujących się na terenie medyny. Od XIV wieku prowadzono w niej zajęcia teologiczne oraz lekcje języka arabskiego. Pobieranie nauki w takich warunkach musiało być niezwykle przyjemne i górnolotne. Na mnie szczególne wrażenie zrobiły rzeźbienia wykonane w drewnie. Możemy być szczęśliwi, że medresa jest udostępniona zwiedzającym. To jedno z niewielu miejsc w Maroko o charakterze religijnym, do którego wolno wchodzić turystom. Gdybym z całego Fezu miał wybrać tylko jedno miejsce do odwiedzenia byłaby to Medresa Bu Inania. Meczet Andaluzyjski – schowany między straganami i warsztatami starej medyny meczet andaluzyjski to jeden z najstarszych uniwersytetów świata. Początek jego działalności datuje się na okolice 850 roku. Niecałe sto lat po powstaniu samego Fezu. Niestety nie można go zwiedzić. Natomiast kompletne przeoczenie jego obecności mogłoby przyprawić o późniejszy zawód. 2. Meknes Prawie połowę mniejszy od Fezu Meknes jest od niego oddalony zaledwie o godzinę drogi. Jego powstanie datuje się niemal na ten sam okres, co powstanie Fezu. Przez pewien czas było nawet stolicą Maroka. Co zobaczyć w Meknes? Najciekawszym doświadczeniem w Meknes będzie spacer medyną i porównanie jej do medyn feskich. Jeśli chodzi o pojedyncze zabytki, które mogą zrobić wrażenie to z pewnością warto zawiesić oko na rozłożystej bramie Bab-al-Mansur. 3. Mulaj Idris 30 kilometrów na północ od Meknesu leży niewielkie Mulaj Idris zamykający trójkąt atrakcyjnych miast, którego wierzchołkami są także Fez i Meknes. Co zobaczyć w Mulaj Idris? Uwagę zwraca położenie miasteczka. Całe wzgórze, na którym zostało zbudowane jest dokładnie zabudowane. Jedyne takie w całej okolicy. Ważnym obiektem w Mulaj Idris jest okrągły minaret, jedyny taki w całym Maroko. 3 km od miasteczka znajduje się stanowisko archeologiczne w Volubilis. Są to pozostałości po rzymskim mieście z III w. 4. Casablanca Rozsławiona na cały świat dzięki filmowi z Humpreyem Boghartem Casablanca to największa metropolia w całym Maghrebie. Mieszka w niej ponad 3,5 mln ludzi. Co zobaczyć w Casablance? Sens wizycie w Casablance nada zdecydowanie zameldowanie się pod meczetem Hassana II. To trzeci największy meczet na świecie. Jest w stanie zmieścić ponad 100 tys. osób. Minaret, przylegający do meczetu osiąga wysokość 210 metrów. Największa budowla w Maroku. 5. Tanger Portowy Tanger to często pierwsze zetknięcie się z Marokiem europejskich turystów. Przypływa tu znaczna ilość promów kursujących z Hiszpanii. Co zobaczyć w Tangerze? Miasto słynie z wyśmienitego targu rybnego i niezatłoczonej, w miarę przestrzennej medyny. 6. Tetuan Tetuan jest dość sporym miastem, zamieszkuje je ok. 350 tys. mieszkańców. Można je porównać wielkością do Lublina. Jego medyna wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Co zobaczyć w Tetuanie? Zdecydowanie polecamy postawić na medynę. Podczas naszego pierwszego przyjazdu do Maroka to właśnie w Tetuanie zetknęliśmy się z fenomenem marokańskich starych miast i może właśnie dlatego tetuańska medyna stała się dla nas wzorem. Schematem, którego poszukiwaliśmy w innych miastach. Bardzo kolorowa, rozmaita, nieoczywista; momentami jest jak tunel drążony na oślep w olbrzymiej skale. Mnóstwo w niej nieregularności, tak jak w życiu bazarowego handlarza. Tetuan nie jest aż tak turystycznym miastem jak Fez, czy Marrakesz, jest też nieco obok głównych szlaków turystycznych. W Tetuanie zobaczycie też mniej nachalne względem turystów Maroko. 7. Szafszawan Założone w XV wieku Szafszawan słynie przede wszystkim z błękitnych fasad większości domów. Jest to bardzo niebanalne miasteczko – rzadko zdarza się trafić do miejsca, w którym ściany budynków charakteryzują się wspólną barwą. Co zobaczyć w Szafaszawan? Szfaszawan to typowe miasteczko do pokręcenia się. Jego największym walorem jest sama zabudowa miasta. Miejsca sakralne, czy handlowe nie wybijają się ponad standard. Najwięcej przyjemności turyści czerpią z podziwiania i uchwycania w kadry malowniczych podwórek, okiennic, drzwi i szwędających się kotów. Z charakterystycznych punktów, które mogą pomóc nabrać innej perspektywy zachęcamy do przejścia się nad rzekę. Fajnie jest też wyjść nieco wyżej, żeby móc na Szafszawan spojrzeć z góry. 8. Ketama Do Ketamy lepiej się nie zapuszczać, ale warto wiedzieć, że takie miejsce istnieje. Położony w górach Rif region jest stolicą lokalnych upraw konopi indyjskich. Jeśli ciekawi Was ten temat przeczytajcie reportaż Patryka – Ketama. Stolica haszu i marihuany. Maroko Południowe Lot do Marrakeszu otwiera możliwości dotarcia zgoła innych miejsc niż po przylocie do Fezu. Łatwiej trafić stąd do przyjemnych ośrodków nad oceanem, rezerwatów natury i prościej wybrać się w góry. Mniej skomplikowane będzie także dotarcie na pustynie. Jeśli swoją podróż do Maroka rozpoczynacie w Marrakeszu możecie pomyśleć o odwiedzeniu takich miejsc. 1. Marrakesz Nieco mniejszy od Fezu, ale chyba lepiej rozpoznawalny i cieszący się większą popularnością. Królem Marrakeszu jest plac Dżamaa al-Fina, na który szczególnie warto wybrać się nocą, by spróbować rozmaitych lokalnych przysmaków serwowanych przez prowizoryczne garkuchnie. Marrakesz to kolejne miasto, którego medyna została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na jego obrzeżach stroi Meczet Księgaży, punkt orientacyjny mieszkańców i turystów. 2. Wodospady Ouzoud To drugi najwyższy wodospad w Afryce. Ma ponad 110 metrów wysokości. Jest bardzo ładnie eksponowany, a poniżej, na dalszych odcinkach rzeki znajdują się kolejne kaskady, gdzie można wykonywać skoki do wody. Okolica wodospadu jest bardzo przyjemna. Mnóstwo tu campingów i guesthousów. Można znaleźć tani nocleg, albo spać za jeszcze mniejszą cenę pod gołym niebem. Istnieje też możliwość podpłynięcia pod sam strumień wodospadu na specjalnych łódkach. Z Ouzoud prowadzi też kilka przyjemnych, skalnych szlaków do lokalnych atrakcji. Przy kaskadach żyje kilka stad makaków berberyjskich, których turyści nauczyli już karmienia. 3. As-Sawira Nie ma chyba większych wątpliwości co do tego, że jest to najbardziej atrakcyjne miasteczko na całym marokańskim wybrzeżu. Miasto jest owinięte wałami obronnymi i fortyfikacjami. Kiedyś było ważnym portem handlu międzynarodowego. Oprócz spaceru nadbrzeżem miło będzie się także przejść medyną As-Sawiry, która została doceniona przez UNESCO. As-Sawira jest światową stolicą muzyki Gnawa. Na miejscu wybierzecie spośród mnóstwa płyt wykonawców tego gatunku. 4. Imlil Najłatwiej będzie powiedzieć, że Imlil to takie „marokańskie Zakopane”. Górskie miasteczko, z którego staruje najwięcej trekkingów. Stąd też rozpoczyna się wędrówkę szlakiem prowadzącym na najwyższy szczyt Maroka, czyli Dżabal Toubkal (4176 m Znajduje się tylko 60 km na południe od Maroko. Dojazd jednak nie jest taki prosty. Żeby dotrzeć do Imlil trzeba przejechać górską trasę pełną serpentyn. 5. Rajska Dolina Zaraz na północ od Agadiru, największego kurortu wypoczynkowego Maroka, rozciąga się miejsce zwane Rajską Doliną. Przepiękny park naturalny, w którym znajdziecie mnóstwo ciekawych szlaków wycieczkowych, wodospadów, formacji skalnych, wyjątkowej przyrody oraz sklepy i stoiska z olejkiem arganowym, którego produkuje się tutaj bardzo dużo. Do Rajskiej Doliny najlepiej wybrać się wypożyczonym samochodem. 6. Plaża Legzira Swoją popularność plaża Legzira zawdzięcza olbrzymim łukom skalnym zawieszonymi nad wybrzeżem. Niestety, od kilku lat jest ich o jeden mniej. Niespodziewanie runął jeden z największych łuków. To świetne miejsce do wypoczynku, surfowania, paraglaidingu. Trafiają się także entuzjaści wędkowania. 7. Tafrawut Bardzo ciekawe miasto położone w górach Antyatlasu. Nie ma w nim żadnych wybitnych obiektów natomiast plastyka krajobrazu tego miejsca jest niebywała. Trasa dojazdu jest niemniej ciekawa. 8. Guelmim I na koniec: jeśli ktoś życzyłby sobie poznać zupełnie nieturystyczny charakter Maroka, które jest już bądź co bądź nieco zadeptane wysyłamy jeszcze dalej na południe do miasteczka Guelmim. Po tej okolicy możecie spodziewać się obrazu zupełnie innego od tego, co zobaczycie w Fezie, Marrakeszu, czy Rabacie. Warto zaznaczyć, że MSZ nie wystosowało komunikatu "Ostrzegamy przed podróżą", ani "Nie podróżuj", ani względem Republiki Cypryjskiej, ani Tureckiej Republiki Północnego Cypru. Cypr jest bowiem krajem bezpiecznym, w którym nie miały miejsca ataki terrorystyczne, ani nie trwa konflikt zbrojny. Trwający konflikt między Turcją
Marrakesz to liczące ponad milion mieszkańców, najbardziej kolorowe i żywiołowe miasto Maroka. Jest to prawdziwa eksplozja smaków, barw i orientalnych zapachów. Marrakesz to także miasto pełne sprzeczności, w którym stykają się ogromny luksus i skrajna bieda. Znajduje się tutaj Hotel La Mamounia – jeden z najbardziej luksusowych obiektów w stylu Art Deco na świecie. Działa tu także Pacha Marrakech, największa dyskoteka Afryki Północnej. Berberowie – najdawniejsi mieszkańcy Maroka – żyją wraz z Arabami oraz napływającymi tu tysiącami ludzi z zachodu. Sercem Marrakeszu jest Dżamaa al-Fina (Djemaa-el-Fna) – słynny plac skazańców oraz umarłych – na którym w XIX dochodziło do targów niewolnikami oraz ścinano głowy przestępcom i nabijano je na pale prezentując mieszkańcom. Poczujemy się tutaj jak w innej epoce. Na największym placu w medynie trzeba znaleźć się koniecznie po zmroku, kiedy to ożywa i czaruje swoją magią. Miejscowi muzycy grający na bębnach, zaklinacze węży, połykacze ognia, wróżbici, samozwańczy uzdrawiacze, fakirzy, rozkrzyczani handlarze. To oni wszyscy nadają niesamowity charakter temu miejscu. Muzyka i gwar miesza się z aromatami, smaki z zapachami. Jest to prawdziwy spektakl dla wszystkich naszych zmysłów. Jestem zachwycony – Marrakesz nocą to magia… nie do opisania – tylko do przeżycia! Świat zapachów i smaków Będąc w Marrakeszu zachwycony jestem jego kolorowym światem wymieszanym z pięknymi zapachami i egzotycznymi smakami. Na każdym kroku przemawiały do mnie unoszące się zapachy ziół, grillowanych ryb, soczystych owoców. To właśnie tutaj piłem najpyszniejszy na świecie, świeżo wyciskany na moich oczach sok z dojrzałych pomarańczy. Koniecznie musicie jego spróbować, bo pomarańcze tutaj mają idealne warunki dojrzewając w promieniach afrykańskiego słońca. Jeśli chcecie zasmakować w prawdziwej kuchni tego miejsca oraz poznać jego prawdziwy smak to obowiązkowo spróbujcie Tadżin. Jest to tradycyjna marokańska potrawa, przygotowana w arabskim naczyniu służącym do pieczenia mięs nad rozżarzonym węglem lub drewnem. Naczynie to – o tej samej nazwie – wykonywane jest z gliny i posiada wysoką, stożkowatą pokrywę. Mój ulubiony Tadżin to ten z kuskusem, kurczakiem i warzywami. Dodatkowo do dania dostajemy w oddzielnym naczyniu wywar, którym możemy polewać nasze danie oraz tradycyjny, arabski chleb zwany “chubz” . Wszystko to jest tak świetnie podane. Przyrządzone w nim mięso jest delikatne, a warzywa i sosy tak bardzo aromatyczne, że moje kubki smakowe były w prawdziwym, kulinarnym raju. Popijając tradycyjną marokańską herbatą z miętą poczujemy prawdziwy smak tej części świata. Stałem się jej ogromnym fanem, wypijając kilka charakterystycznych, małych szklaneczek każdego dnia. Na deser warto skosztować “ghoriba”, czyli ciastek z migdałami lub sezamem. Tych wszystkich pyszności polecam poszukać poza Dżamaa al-Fina (Jamaa al-Fina), czyli głównym placem miasta i najbardziej turystycznym miejscem Marrakeszu. Ceny tutaj są mocno zawyżone, a niektóre wyciskane soki są niestety rozcieńczane surową wodą. Na zakupy! Targuj się ile wlezie. Marrakesz to idealne miejsce na zakupy. Znajduje się tam ogrom straganów oraz sklepików z całą masą pięknych produktów, zaczynając od torebek, ubrań, a kończąc na artykułach ręcznie robionych. To właśnie tą ostatnią grupą byłem najbardziej zachwycony. Można znaleźć prawdziwe małe cudeńka, dzieła sztuki. Ręcznie rzeźbione lampy i lampiony, szufladki, naczynia, kubki. Wszystko bardzo kolorowe, egzotycznie wykończone i cieszące oko. Marokańczycy to świetni handlarze – jedni z najlepszych na świecie. Żyłkę do biznesu mają w sobie już od najmłodszych lat, sprzedając rodzinne wyroby. W Maroku koniecznie trzeba się targować. “Chtara”, czyli negocjowanie ceny w Maroku jest tradycją. Wyjściowa cena potrafi być zawyżona i to nawet kilkukrotnie. Podpowiem Wam mój sposób na udane zakupy. Jeśli coś wpadnie Wam w oko i chcielibyście to kupić to nie okazujcie zbyt dużego zainteresowania tym produktem, a jedynie zapytajcie o cenę, która początkowo będzie bardzo wysoka. Następnie powiedzcie sprzedawcy, że jednak to jest za drogie i w sumie to nawet tego nie chcecie kupić, tak tylko pytacie. Od tego momentu Marokański sprzedawca nie pozwoli Wam tak łatwo odejść bez wciśnięcia swojego produktu. Im dalej będziecie odchodzić tym bardziej będzie krzyczał za Wami co raz to niższe ceny. Wtedy możecie powiedzieć od niechcenia, że w sumie to i może byście to kupili, ale nie macie tyle gotówki przy sobie. Sprzedawca zapyta Was się ile możecie mu zapłacić. Kiedy takie zdanie padnie z jego ust to możecie być pewni, że pójdzie na Waszą niską cenę. W ten sposób udało mi się utargować wiele pięknych rzeczy na prezent dla moich znajomych. Maroko odkrywałem z moimi przyjaciółmi z Meksyku. Marrakesz co warto zobaczyć? Ciekawe miejsca i zabytki. Meczet Kutubijja Najwspanialszy i największy minaret Maroka – Kutubijja (Koutoubia). Minaret ma 70 m. wysokości i stanowi najbardziej charakterystyczną sylwetkę w panoramie miasta. Nazwa pochodzi od arabskiego al-Kutubijjin (bibliotekarz), odkąd sprzedawcy rękopisów zaczęli ustawiać koło niego swoje stragany. Wieża ma wysokość 69 metrów. Meczet jest zbudowany w tradycyjnym arabskim stylu – wieża jest ozdobiona czterema kulami z miedzi, które, według legendy, były tylko trzy, pierwotnie zrobione z czystego złota. Czwartą kulę podarowała żona kalifa Mansura, która jako zadośćuczynienie za złamanie postu w Ramadanie (zjedzenie winogron) kazała przetopić swoją złotą biżuterię w czwartą kulę. Pałac Bahia Pałac uznawany jest za arcydzieło architektury marokańskiej i jedną z największych atrakcji turystycznych w Marrakeszu. Został zbudowany w XIX wieku, na polecenie wielkiego wezyra Si Moussa. Na powierzchni 8 000 metrów kwadratowych znajduje się aż 150 luksusowych sypialni, które zachwycają swoimi bogatymi zdobieniami. Na szczególną uwagę zasługują malowidła na drewnie, wykonane z niezwykłą precyzją. Na głównym dziedzińcu pałacu organizuje się liczne wydarzenia kulturowe, koncerty muzyki arabsko-andaluzyjskiej oraz wystawy. Można poczuć tu nastrój prawdziwego arabskiego pałacu. Medresa Alego ibn Jusufa Jest to najładniejsza szkoła koraniczna w kraju, w całości dostępna dla zwiedzających. Została zbudowana w XIV wieku. W najlepszych czasach Koran studiowało tu 900 uczniów. W 2001 roku obiekt poddano gruntownej renowacji. Główny dziedziniec zachwyca podłogą wykonaną z marmuru z Carrary. Możemy zwiedzać pokój modlitwy oraz bardzo dobrze zachowane pokoje do studiowania na pierwszym piętrze i starą łaźnię. Grobowce Saadytów Jest to miejsce spoczynku książąt z dynastii Saadytów oraz piękny przykład architektury arabskiej. Najstarszy zachowany grób cmentarzyska datowany jest na rok 1557. Grobowce składająca się z dwóch mauzoleów i dziedzińca z barwnym ogrodem. Jako ciekawostkę warto przytoczyć fakt, iż grobowce zostały w XVII wieku zamurowane przez Mulaja Ismaila. Dopiero 200 lat później zostały odkryte przez Francuzów podczas przelotu samolotem nad miastem. Ogrody Majorelle (Jardin Majorelle) Ogród został zaprojektowany w latach 20-tych XX wieku przez Jacquesa Majorelle, w latach 80-tych stał się własnością wielkiego kreatora mody Yves Saint Laurenta oraz jego życiowego partnera Pierra Berge. Yves Saint tak bardzo pokochał te wyjątkowe miejsce, że tutaj zgodnie z ostatnią wolą projektanta rozsypano jego prochy. W swej książce „YSL. Une passion marocaine” (2010 r.) Pierre Berge napisał: “mam wrażenie, że odwiedzający ogród goście będąc w tym szczególnym miejscu odczuwają w pewnym sensie obecność projektanta, który dzięki myślom wspominających go tam ludzi nie umarł całkowicie”. Jest to prawdziwie magiczne i piękne miejsce. Odprawa na lotnisku Marrakesz-Menara (RAK) Chciałbym zwrócić uwagę na zasady panujące na lotnisku w Marrakeszu. Warto być tutaj wcześniej, najlepiej 2 godziny przed naszym lotem. Ja zawsze latam tylko z bagażem podręcznym, dzięki temu oszczędzam dużo czasu (i pieniędzy) nie stojąc w kolejce do nadania bagażu rejestrowanego. Tutaj nawet jeśli podróżujemy tylko z podręcznym plecakiem musimy najpierw w takiej kolejce się ustawić – po specjalny stempel – który jest przepustką do wejścia do odprawy. Kolejna ważna informacja! Musimy mieć wydrukowaną kartę pokładową. Lepiej o tym pomyśleć, aby zaoszczędzić sobie kłopotów drukowania na miejscu. Przylatując do Marakeszu posługiwałem się elektroniczną kartą pokładową. Wylatując z Marrakeszu ze względu na ten stempelek, należy mieć wydrukowaną kartę. Łącznie stoimy w trzech kolejkach. Pierwsza do check in, druga do prześwietlania nas i bagażu podręcznego, a trzecia do kontroli paszportowej. Zarówno przylatując jak i wylatując z Marrakeszu musimy wypełnić specjalny druczek pobytu (znajdziemy go na lotnisku).
Porto to druga po Lizbonie metropolia Portugalii, która działa na turystów jak magnez. Położona na północy kraju u ujścia rzeki Duero nad Oceanem Atlantyckim, zachwyca. Jest to miasto z niesamowitą kulturą i sztuką. Ma w sobie wiele autentycznego uroku. Słynie ze zdobionych błękitną mozaiką kościołów, urokliwych uliczek, klimatycznych kamienic, spektakularnych punktów
Egzotyka na wyciągnięcie ręki – tak najkrócej można by określić Maroko, patrząc od strony Europy. A Marrakesz, to chyba najciekawszy i najbardziej zróżnicowany przykład orientalnej kultury. Tanich lotów jest tak dużo, że dosłownie każdego dnia spore grupy urlopowiczów – z wielu miejsc Starego Kontynentu – udają się tam po nowe smaki, słońce i przygodę. Poza tym, wciąż dochodzą nowe połączenia! Nawet kilka dni po tym jak my kupiliśmy swoje bilety, doszły bezpośrednie trasy z Polski. Ale na szczęście na bardziej odległe terminy, więc nie było nam aż tak szkoda. Zwłaszcza, że udało się dostać (w idealnym dla nas terminie) dość tanie loty do Marrakeszu (z przesiadką w Londynie – co też nam było na rękę). Za to teraz już wiemy, że następnym razem polecimy prawdopodobnie tylko jednym lotem, prosto do Rabatu. Ale zanim wybiegnę aż tak w przyszłość, powiem Wam najpierw, czy warto lecieć do Marrakeszu – jak myślicie? ;)Termin: luty-marzec 2017 (8 dni) Osoby: 2 (Ewa i Romek) ;)Maroko – informacje praktyczneWiza: turystycznie nie jest potrzebna (do 90 dni), ale paszport musi być ważny minimum pół roku! (po wylądowaniu i przed wylotem wypełnia się ogólnodostępne na lotnisku karteczki, dołączane do paszportu)Waluta: Dirham [MAD, Dh]; przelicznik: 10 MAD = ok. 1€ (co ciekawe, nawet na lotniskach jest korzystnie wymieniać – ujednolicony kurs we wszystkich spotkanych przez nas miejscach)Czas: GMT, GMT+1 (czas letni)Języki: arabski (urzędowy), berberyjski, francuski (powszechnie stosowany) /w turystycznych ośrodkach można dogadać się też po angielskuPrawo jazdy: polskie prawo jazdy wystarczy, międzynarodowe mile widziane; przy wjeździe swoim samochodem wymagana zielona kartaUdogodnienia: WiFi dostępne w wielu miejscach turystycznych (hotele, riady, lokale gastronomiczne, nawet nowsze autobusy miejskie); bankomaty znajdują się we wszystkich większych miejscowościach i jest ich całkiem sporoGniazdka w Maroku: polskie wtyczki pasują do gniazdek (bez przejściówek)Zdrowie: szczepień obowiązkowych brak, a zalecane, to zwykle standardowe dla tropikalnych podróży; przyda się też profilaktyka przeciw obcej florze bakteryjnej – probiotyk typu Dicoflor (10 dni x 1 tbl. – 7 przed wyjazdem, 3 podczas) -> o wartych przemyślenia szczepieniach, zdrowiu w podróży oraz probiotyku ← pisałam w osobnym pościePogoda: w okresie zimowym trzeba pamiętać, że noce są chłodne, a nawet zimne (w wielu miejscach nie ma ogrzewania), dnie za to bywają ciepłe przy słonecznej pogodzie, jednak gdy jest pochmurno, trzeba się nastawić na chłód; warto więc zabrać ciuchy (i buty) na każdą pogodę – od czegoś do opalania, aż po ciepły polar i kurtkę przeciwdeszczową; no chyba że lecimy tam latem, to [poza górami] sucho i gorąco w większości miejsc w Maroku ;)Koszty podróży (za 2 osoby): loty zewnętrzne 230€ || noclegi ze śniadaniami 130€ || gastronomia 88€Przykładowe ceny w Maroku (Marrakeszu) w MAD (dirhamy):woda l. – 6 MADkawa – 10-20 MADherbata miętowa (ataj) – 8-15 MADdanie tajine – 25-50 MAD3-5 bananów – 10 MADnaleśnik „na drogę” – 5 MADpocztówka – 2-4 MADznaczek – 9 MADmagnes – 5-20 MADpiwo regionalne (do zdobycia np. w Carrefourze) – Flag: 11 MAD, Cassablanca: 20 MAD100 ml olej arganowy – 80 MAD (sklep z olejkami i ziołami)Odległość Maroka od Polski daje nam ten niesamowity komfort, że nie musimy zwiedzać wszystkiego „na hurra”. Pędzić każdego dnia w nowe miejsce, wracać z podróży bardziej umęczonemu niż po pracy i mieć poczucie ogromnego niedosytu. Świadomości, że wszystko zostało jedynie „liźnięte”, a nie poznane. Żeby nie było, nie krytykujemy takiego systemu podróżowania – sami często jesteśmy do niego zmuszeni. Ale to zwykle w bardziej odległych częściach świata, gdzie wiemy, że powrót prędko się nie zdarzy, lub nawet zupełnie może nie nastąpić. Ale do Maroka warto wybrać się częściej, skoro serwuje dużo więcej słonka niż polska zima, a znajduje się dosłownie rzut beretem od domu. Takim większym beretem i nieco mocniejszy rzut, ale kiedy okazało się, że w tym roku mamy mocno ograniczony czas urlopowy – ze względu na etat Romka – postanowiliśmy wyskoczyć dokładnie na tydzień i tylko w jedno miejsce. A padło na Marrakesz, bo: tak nam pasowały połączenia z Gdańska, bo jest na południu kraju (czyli cieplej!) i miał być najbardziej kontrowersyjnym miastem Maroka, a my lubimy wyzwania. :) No to polecieliśmy!Marrakesz na własną rękę – informacje praktycznetransport z lotniska – oczywiście zawsze jest opcja taksówek, które same Was znajdą, lub lotniskowego autobusu (30 MAD/os), ale my polecamy podejść kilka kroków do głównej ulicy -> za głównym wyjściem z portu lotniczego, idzie się prościutko ulicą – po prawej są parkingi, po lewej płyta lotniska – a na jej końcu jest główna trasa z miejskimi autobusami; należy przejść na drugą stronę ulicy i kawałeczek w lewo znajduje się przystanek do turystycznego centrum (główny Plac w Marrakeszu) – numery: 11, 18 (4 MAD/os)miejska komunikacja – jest bardzo fajnie rozplanowana i w zasadzie wszędzie – na terenie miasta – dostaniecie się bez problemu (i to w cenie 4 MAD/bilet), a WiFi w nowszych autobusach naprawdę pozytywnie nas zaskoczyło!noclegi – jest ogromna baza noclegowa (my znaleźliśmy w bardzo fajnej dzielnicy Kazba poprzez – przejrzyj promocyjne oferty), ale przede wszystkim polecamy zatrzymać się w tradycyjnych riadach – mają niepowtarzalny klimat!gastronomia – głodni tam nie będziecie – masa restauracyjek, garkuchni, stoisk z naleśnikami, owocami, czy sokamibankomaty, kantory – w turystycznej części miasta co kilka kroków, na Nowym Mieście też jest ich sporoapteki – jest ich naprawdę dużo i są dobrze zaopatrzonesklepy – pełno jest małych ciasnych kiosko-sklepików, w których dostaniemy wszystko – od butelkowanej wody, przez dezodorant i wilgotne chusteczki, aż po czekoladę sprzedawaną na kawałki ;) [tego ostatniego raczej nie polecamy]A jeśli nie lubisz podróżować na własną rękę, bo urlop traktujesz jako czas, gdy o nic się nie musisz martwić – nie ma problemu – zawsze możesz skorzystać z oferty zorganizowanej wycieczki z biurem podróży. Grunt, by mieć udane wakacje! :)Co warto zobaczyć w Marrakeszu?(poniżej listy polecanych miejsc, pojawią się podpisane zdjęcia)Medresa Ben Youssef (bilet wstępu: 20 MAD/os) – przepiękna szkoła koraniczna, która stała się naszym ulubionym obiektem podczas tej podróży, perełka architektoniczna ze wspaniałą kolorystyką i sporą ilością zakamarków oraz sal na wyższym piętrze; serio nie mieliśmy ochoty stamtąd wychodzić! W tym budynku nawet toaleta jest ciekawa:D; Medresa znajduje się przy meczecie, ale do niego nie ma możliwości wejścia – tylko wierniPałac El-Bahia (bilet wstępu: 70 MAD/os) – bardzo rozbudowany i piękny, daliśmy sobie na niego zdecydowanie za mało czasu! Piękne zdobienia w salach, fajny motyw z lustrami, ciekawe ogrody, fontanny – jest co oglądać oraz gdzie odpocząć, lub powygrzewać się na słonku; według nas – bardzo godny poleceniaGrobowce Sadytów (bilet wstępu: 70 MAD/os) – może nie brzmi zachęcająco, ale to naprawdę ciekawe miejsce, warte odwiedzenia; niewielkie, ale piękne i bardzo spokojne (w przeciwieństwie do klimatu Marrakeszu), choć pewnie głównie rano – polecamy dopołudniowe godziny; sala z 12 kolumnami robi ogromne wrażenie (miejsce pochówku najistotniejszego z Sadytów – Ahmada al-Mansur); dodatkowo, przechodząc do grobowców, jest okazja obejrzeć [tylko z zewnątrz] bardzo ciekawy meczet KazbyBab Agnau – brama i najstarszy element fortyfikacji zaraz obok Grobowców Sadytów – przy dzielnicy Kazba; to miejsce głównie pod osoby lubiące takie historyczne perełki i chcące zrobić ciekawe zdjęcie; jest to element murów przy głównej ulicy, więc nic się nigdzie nie płaci ;)Plac Dżemaa el-Fna – trudno o nim nie wspomnieć, ale to nie nasza bajka – dużo, głośno, niekoniecznie autentycznie, otępiałe zwierzęta, naciąganie… generalnie chodziliśmy raczej wokół, nie wchodząc w ten wir nakręcanego orientalizmu; na pewno warto podejść na dach jednej z restauracji, gdzie na wejściu kupuje się coś do picia, siada przy barierkach i obserwuje z góry całe zamieszanie; my poszliśmy na chwilę przed zachodem słońca i do lekkiego zmroku – ciekawe doświadczenie obserwacyjne przemiany placu i sam zachód słońca nad meczetem też fajny ;)Meczet Kutubijja – jest dobrym punktem orientacyjnym, stanowi centrum Medyny i jest bardzo ważnym zabytkiem, ale niewierni mogą oglądać go tylko z zewnątrz, co też robi wrażenie; a warto o nim tu wspomnieć, bo jest naprawdę istotną perełka zabytkowej architektury marokańskiejOgrody – wartych odwiedzenia jest kilka, ale mało kto pewnie ma czas na wszystkie; my mieliśmy okazję zobaczyć jeden z bardziej polecanych – La Menara, który na pewno robi fajne wrażenie, gdy pogoda jest przejrzysta i widać w tle góry, my jednak nie widzieliśmy gór, więc nie mieliśmy powodu do zachwytu, za to inny – w centrum Medyny – był dużo piękniejszy, a rzadko jest wymieniany gdziekolwiek – Cyber Parc Arsat Moulay Abdeslam; dodatkowo, to bardzo dobrze wspominamy spacer przez spory gaj oliwny Oliveraie Bab Jdid, udając się właśnie do La Menara i szczerze mówiąc, gaj był dla nas klimatyczniejszy niż słynny ogród (bez turystów, jedynie pojedynczy biegacze i wielbłądy pasące się na trawie;)) /wejścia wszędzie bezpłatneSuki (place handlowe) i inne uliczki, gdzie można zrobić ciekawe zakupy – trochę się ich obawialiśmy, bo miało być męcząco, naganiająco i niepozbycie, ale tak naprawdę wcale nie było tak źle (albo po niektórych krajach – jak: Sri Lanka, Bali, czy Egipt – Marrakesz nam niestraszny;)), sporo potargowaliśmy, nikt nam na siłę niczego nie wciskał i z zakupów jesteśmy zadowoleni ;)Marrakesz, Medresa Ben YoussefMarrakesz, Pałac El-BahiaMarrakesz, Grobowce SadytówMarrakesz, Bab Agnau, KazbaMarrakesz, Plac Dżemaa el-FnaMarrakesz, Meczet KutubijjaMarrakesz, Gaj oliwny Oliveraie Bab JdidSuki – jedno ze stoisk z naczyniamiZ miejsc szczególnie polecanych, na które brakło nam już czasu, wymienimy jeszcze:Pałac El BadiKoubba AlmoravidOgrody: Majorelle i AgdalA, no i pamiętajmy, że medyna w Marrakeszu została wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Warto więc wyruszyć w nią bez żadnego planu, zagubić się, posmakować czegoś unikatowego i tak bardzo dla nas odmiennego. I jeszcze jedno – nie Marakesz, a Marrakesz – przez podwójne „r”. Czytamy czasem fora, czy dyskusje i… no musiałam – wybaczcie! ;)Maroko – czego spróbować?tajine to tradycyjne danie, na które w zasadzie trudno nie trafić; i dobrze, bo jest pyszne, a są też wersje wegetariańskie, więc dla każdego coś fajnego – tylko szukać ulubionego miejsca i smakukuskus (podobnie i nie chodzi tu o same ziarenka z pszenicy durum, a całe danie z dodatkami (do wyboru)zupę harirę do dostania zwykle wieczorami i głównie w garkuchniach; w Marrakeszu np. na Placu Dżemaa el-Fnanaleśniki z pomidorowo-ostrym (lekko ostrawym w zasadzie) nadzieniem – wieczorami, na ulicach – pycha zagrycha! ;)atai (herbata z miętą i cukrem) – do dostania wszędzie i choć początkowo słodycz przeraża, z czasem zaczyna naprawdę smakować…sok pomarańczowy (oczywiście świeżutki, wyciskany)owoce (banany, awokado, truskawki! – zwłaszcza zimą smakują wyjątkowo)Maroko – co warto kupić?arganowe olejki oraz produkty kosmetyczne z ich zawartością (np mydełka) – nawet jeśli nie dla siebie, to na prezent, mają same zalety!zioła i przyprawy – świeże, aromatyczne, dobrej jakości – bez porównania z tym co mamy dostępne w Polscenaczynia – miseczki, talerze, naczynia do parzenia herbaty, czy do tajine – piękne i zwykle ręcznej roboty, cudo!biżuterię – potężny wybór, każda kobieta znajdzie tu coś dla siebie, a panowie… według uznania ;)szale i tkaniny – kolorów i wzorów jest taki wybór, że żal czegoś nie zabrać ze sobą, zamiast wspierać światowe marki taśmowe i ryzykować, że sąsiadka kupi w Polsce w tym samym sklepie… ;)skórzane wyroby – to już w zależności od tego, czy jesteśmy zwolennikami takowych, czy też nie, ale podobno warto jak ktoś lubiażurowe ozdoby, lampy itp. – do bagażu podręcznego nam nie weszły, ale mnie urzekły niesamowicie i następnym razem chyba nie odpuszczę!Maroko – o czym warto wiedzieć?jak się ubrać w Maroku, albo kobieta w Maroku – to były pytania, które wpisywałam w wyszukiwarkę przed wyjazdem i nie bardzo mogłam znaleźć odpowiedź, dlatego dzielę się tym, co w końcu udało mi się dowiedzieć – pamiętaj, że jest to kraj muzułmański, więc zawsze mile widziany jest skromny ubiór (bez przesady, ale jednak – ramiona i kolana dobrze jest zasłonić, o wyciętych dekoltach nie muszę wspominać?), włosów nie trzeba okrywać i pod tym względem to tolerancyjne miejsce; zdarzają się oczywiście kobiety, które chodzą ubrane „po swojemu”, ale – jak podkreślają Polki mieszkające w Maroku, lub znające chociaż język którym posługują się miejscowi – tylko na własną odpowiedzialność, bo można osiągnąć tylko coś, co z szacunkiem wobec kobiety nie ma nic wspólnego; także warto się zastanowićjedni twierdzą, że ludzie są cudowni, inni, że niekoniecznie, ale my nie mamy złych doświadczeń; za to Karol, dzięki temu, że podróżował nie tylko po miastach, ma wręcz bardzo pozytywne wrażenia dotyczące Marokańczykówjednak niezmiennie – w turystycznych miejscach (w Maroku, jak i w każdym innym kraju!) – mamy oczy dookoła głowy, w tłumie, czy na targach – torba objęta, mocno przy sobie i zawsze uwaga na kieszonkowcówprzed każdym jedzeniem myjemy ręce, a najlepiej mieć zawsze żel antybakteryjny! – może uratować nam urlop…woda do picia – najlepiej zawsze butelkowana, kupiona w sklepie; ewentualnie dobrze przegotowanatargowanie się jest częścią kultury, ale w sytuacji, gdy cena jest wystawiona przy produktach, to już zwykle nie podlega dyskusji (chyba, że bierzecie coś w większych ilościach, to nam się udało trochę zejść jeszcze z całościowej kwoty)napiwki nie są wymagane, ale zawsze mile widziane (uwaga na wydawaną resztę w turystycznych restauracjach, nam się zdarzyło, że kelner sam odłożył sobie spory napiwek i gdybyśmy nie przeliczyli, to nikt by się nie zorientował; i tak mieliśmy zostawić, ale niekoniecznie aż tyle, za średnią obsługę tak naprawdę…)Reasumując :)Zostawiamy ten praktyczny post na świeżo po podróży, by pomógł zorganizować niejedną wyprawę. Ale to nie wszystko, co mamy do opowiedzenia o naszej przygodzie z Marrakeszem. Dodatkowy wpis, z większą ilością zdjęć, historii, spotkań i przemyśleń, znajduje się w formie 5 wyjątkowych momentów z Marrakeszu (klik). Natomiast tutaj skupiamy się na kluczowym pytaniu: czy warto lecieć do Marrakeszu? i odpowiadamy – oczywiście, że warto! Każdy ma swoje oczekiwania co do podróży i jednym na pewno bardzo się spodoba, innym prawdopodobnie trochę mniej. Ale niezaprzeczalnie, jest to miejsce jedyne w swoim rodzaju, zabytki piękne i orientalne, słońce świeci mocniej niż w Polsce, owoce są pyszne, a kuchnia aromatyczna i ciekawa. Do tego, Marrakesz, to świetna baza wypadowa (choćby na rowerze, tak jak Karol) zarówno nad morze, jak i w góry, na pustynię, czy do Casablanki. Nam dodatkowo udało się bardzo odpocząć, a taki mieliśmy plan. Wstawać nie na budzik, jeść późne śniadania, kawa niemal w południe i na pełnym słonku wyruszać w miasto, by spędzić dzień bez komputera, urywających się telefonów i pracy. Poza tym ten atai do teraz chodzi nam po głowie, a w domu przesłodzona herbata miętowa tak nie smakuje… czyli warto! ;)EwaPodróżniczka z muzyczną duszą, muzykologicznym wykształceniem i artystycznym podejściem do świata. To tak w jednym zdaniu :)Generalnie, kocham wszystko czym na co dzień się zajmuję. A że jest tych zainteresowań z milion, to wciąż brakuje mi czasu, by pomieścić je pomiędzy snem, a snem. Ale jakoś udaje mi się przechodzić przez życie tanecznym krokiem i chłonąć je cała sobą. Podobno też nigdy nie przestaję się uśmiechać. I coś w tym jest! Zwłaszcza, gdy w pobliżu czuję aromatyczną czarną kawę…;) Ale może tyle o mnie. Poczytaj lepiej o podróżach, miejscach, ludziach i kulturze widzianej moimi oczami. A jest o czym, bo ten świat jest obłędnie ciekawy, a ja uwielbiam dzielić się wszystkim tym, co mnie fascynuje! ♡
Chcąc zobaczyć wszystkie najciekawsze miejsca w Maroko potrzebowalibyśmy ok. 3 tygodni. Kraj jest dość rozległy, a odległości spore. Na pewno warto zobaczyć Tangeer na północy, skąd widać wybrzeże Hiszpanii; kolejnym ciekawym miastem jest dawna stolica – Rabat. W Casablance warto odwiedzić słynną restauracje RICKS CAFEE
aA02Ba.