kwiaty doniczkowe na boże narodzenie mix Świetnym pomysłem są kwitnące doniczkowe kwiaty na Boże Narodzenie. A jak je wybrać? Które zakwitną właśnie teraz? Oto 14 różnych propozycji roślin, którymi ozdobimy nasze wnętrza o tej porze roku. Anturium – jest epifitem, czyli w warunkach naturalnych żyje na pniach drzew. Cała roślina robi wrażenie plastikowej, nawoskowanej. Niegdyś był to jeden z najpopularniejszych kwiatów ciętych w naszych kwiaciarniach. Dziś coraz częściej decydujemy się wersję doniczkową. W sprzedaży znajdziemy odmiany o różnych kolorach kwiatów od bieli po czerwień, a nawet odmiany wielokolorowe! Anturium jest stosunkowo proste w uprawie, z tym, że lubi dość wilgotne powietrze. Bardzo elegancka, szykowna roślina, która nie wymaga w zasadzie specjalnej oprawy. Dobra do klasycznych ale i nowoczesnych wnętrz i aranżacji. Azalia `doniczkowa` – to nic innego jak miniaturowa odmiana azalii sprzedawana w doniczkach. Najczęściej jest to azalia indyjska. Niestety mimo niezaprzeczalnej urody, azalie są trudne w uprawie domowej. Wymagają dość niskich temperatur, kwaśnego, przepuszczalnego, acz lekko wilgotnego, podłoża. Na lato najlepiej wystawić roślinę do ogrodu lub na balkon, o ile nie jest on zbyt słoneczny. Niestety wrażliwe azalie, uprawiane w domu, często są nękane przez szkodniki i choroby, dlatego musimy się liczyć z krótkowiecznością tej rośliny. Ja jestem zwolenniczką wysadzanie takich azalii, podobnie jak małych, doniczkowych różyczek, na stałe do ogrodu, gdzie moim zadaniem odnajdują się najlepiej. Wówczas należy jedynie okryć je na zimę. Azalia świetnie nadaje się na solitera, ale również do zestawień z innymi roślinami, zwłaszcza w formie szczepionej (jak na zdjęciu). Doskonale wygląda również w większych, wielobarwnych grupach np. kilka w jednym koszu, naczyniu. Cyklamen – to jedne z najpopularniejszych kwiatów w okresie zimowym. Dostępne w szerokiej gamie kolorystycznej oraz w wersji miniaturowej. Proste w uprawie o niewielkich wymaganiach. Jak większość roślin domowych nie lubią gwałtownych zmian warunków. Co jakiś czas wymagają usunięcia części liści – prześwietlenie – co powoduje bujniejsze kwitnięcie rośliny. Cyklameny doskonale nadają się do kompozycji innymi roślinami, jak i do jednogatunkowych zestawień np. w koszach. Pasują najlepiej do ciepłych, nieco rustykalnych aranżacji i wnętrz. Cytryna zwyczajna – domowa uprawa cytrusów, wbrew ogólnemu przekonaniu, nie jest jakoś wybitnie trudna o ile zapewnimy im faktycznie okres zimowego spoczynku (obniżenie temperatury do 10-15 stopni, ograniczenie podlewania). Wymagają sporo słońca i wilgotnej, lecz nie mokrej, gleby. Co jakiś czas wymagają przycięcia, co sprawia, że lepiej owocują. Latem cytrynę (i inne cytrusy) można uprawiać na balkonie, tarasie, w ogrodzie. Cytryna, jak i inne cytrusy, kojarz się nam bardzo mocno ze Świętami. Mimo, że nie jest to stricte `roślina kwitnąca`, doskonale pasuje do naszej listy. i do niemal każdej aranżacji i wnętrza. To także świetny pomysł na niebanalny prezent! Falenopsis – zwany potocznie storczykiem. jest epifitem, czyli podobnie jak Anturium, w warunkach naturalnych, żyje na pniach drzew. Jest to jedna z najbardziej popularnych roślin doniczkowych w dzisiejszych czasach. Efektowna, prosta w uprawie roślina. Jedyne czego nie lubi to przelewania i bezpośredniego nasłonecznienia. Potrafi kwitnąc kilka razy w roku. Obecnie istnieją setki odmian tej rośliny. Jest to jedna z piękniejszych roślin doniczkowych, szlachetna, wyrafinowana. Pasuje do estetyki klasycznej, ale i do bardzo nowoczesnych `klimatów`. Zdecydowanie nie wymaga dodatkowych dekoracji, ozdób. Źle wygląda także w kompozycjach wielogatunkowych. Fiołek afrykański – czyli klasyka. Mnie kojarzy się z bratkami zarówno pod względem łatwości uprawy, dostępności jak i bardzo szerokiej gamy kolorystycznej. Urośnie w zasadzie wszędzie, jednak nie bardzo lubi silne nasłonecznienie. Fiołek afrykański zwany jest bukietami w donicy i faktycznie przypomina małe, kolorowe, subtelne bukieciki. Bardzo `domowa`, kobieca roślina. Dobrze wygląda w ciepłych, przytulnych wnętrzach. Nadaje się zarówno do kompozycji jedno jaki i wielogatunkowych. Czasem wykorzystywana do stroików. Gwiazda betlejemska – czyli poinsecja lub wilczomlecz piękny. Klasyka gatunku na Boże Narodzenie. Obecnie dostępna w wielu kolorach i rozmiarach. Nie jest to roślina zbyt łatwa w uprawie. Jest wrażliwa na zmiany warunków, zwłaszcza wahania temperatury, przeciągi i wiatry. W ciągu jednego dnia potrafi zgubić wszystkie liście. Wymaga stanowiska jasnego, umiarkowanie ciepłego, o stałych warunkach z dala od wejścia, przeciągów itp. Warunkiem dobrej kondycji poinsecji jest przycięcie jej pędów latem. Ponowne kwitnienie uzyskamy natomiast, zapewniając roślinie w sezonie późno-jesiennym do kilkunastu godzin w całkowitej ciemności przez kilka tygodni. Uwaga: roślina trująca. Gwiazda betlejemska, wg mnie, nie wymaga specjalnej oprawy, podobnie jak falenopsis jest ozdobą sama w sobie. Lubię za to aranżacje z dużą ilością tej rośliny, zestawianej po kilka w duże grupy. Można ją wówczas umieścić w koszach. Pasuje chyba do każdego stylu i konwencji. Hibiskus – czyli ketmia lub róża chińska. Jest to roślina dekoracyjna zarówno jeśli chodzi o liście jak i kwiaty. Hibiskus lubi ciepłe i widne stanowiska. Jego uprawa nie należy do najprostszych, gdyż bywa kapryśny. Można latem wynosić go na balkon lub taras. Obecnie w sprzedaży jest bardzo wiele odmian o zróżnicowanych kolorach kwiatów. To piękna, szlachetna roślina. Można ją wykorzystać do zestawień z innymi gatunkami. Najlepiej jednak wygląda jako soliter lub w zestawiona po kilka. Kalanchoe – popularna i banalna w uprawie roślina doniczkowa. Urośnie niemal wszędzie pod warunkiem, że zapewnimy jej sporo światła . Dostępna w różnych wariantach kolorystycznych od karminu poprzez pomarańcz, po biel. Używana bardzo często jako element kompozycji, a nawet stroików. I takie zastosowanie i ja lubię najbardziej. Kliwia – prosta w uprawie, mało wymagająca roślina o dużych, efektownych kwiatach. Potrafi dorastać nawet do pół metra. Zakwita nawet dwa razy w roku. Można ją wykorzystać do zestawień z innymi gatunkami lub potraktować jak solitera. Osobiście podobają mi się zestawienia po kilka. Papryka roczna – zwana pieprzem bożonarodzeniowym, gdyż jej owoce – małe papryczki – pojawiają się pod koniec roku. Jest to roślina jednoroczna, dlatego najczęściej kupujemy ją właśnie w okresie świątecznym. Istnieją odmiany od owocach w kolorze żółtym, fioletowym, pomarańczowym. Papryczki są teoretycznie jadalne, jednak ich ostry sok może powodować bolesne poparzenia. Natomiast liście są trujące. Papryczka (Capsicum annum) roczna jest bardzo podobna do Psianki paprykowanej (Solanum capsicastrum), która w całości jest niejadalna i może powodować ostre zatrucia. Uwielbiam rośliny o ozdobnych owocach. Wg mnie takie rośliny doskonale pasują do dekoracji świątecznego stołu. Genialne do zestawień z innymi roślinami ale także ze stroiszem (iglaste, cięte gałązki np. jodły). Psianka pieprzowa – ozdobą tej rośliny są jesienne owoce – jagody – w wesołych odcieniach czerwieni i pomarańczy. Uwaga: owoce te są trujące. Roślina jest średnio trudna w uprawie. Lubi dość niskie temperatury, za to dobrze znosi bezpośrednie nasłonecznienie. Wymaga gleby przepuszczalnej lecz wilgotnej. Po zrzuceniu owoców wymaga gruntownego przycięcia nawet o połowę. Uważam, że należy ją stosować, w aspekcie dekoracyjnym, podobnie jak paprykę roczną. Szlumbergera – czyli kaktus bożonarodzeniowy. Szerzej poczytacie o nim TUTAJ>. Wilczomlecz okazały – główną ozdobą rośliny są czerwone przykwiatki. Obecnie w sprzedaży można dostać odmiany o różowych, pomarańczowych i białych kwiatach. Jest prosty w uprawie, dobrze znosi warunki pokojowe. Preferuje ciepły i suchy mikroklimat. Uwaga – roślina silnie trująca. Wilczomlecz stanowi doskonały element wielogatunkowych kompozycji. Jest również ozdobny sam w sobie. Pasuje w zasadzie do każdego stylu i konwencji, choć mnie osobiście kojarzy się z ciepłym, domowym klimatem.